Polska jest „miodową potęgą”. Jesteśmy czwartym co do wielkości producentem miodu w Unii Europejskiej, a nasze miody z powodzeniem konkurują z produktami pochodzącymi z zagranicy.
Wyprzedzają nas: Hiszpania, Rumunia i Węgry. Udział Polski w unijnej produkcji wynosi 9%. Zaś nasza wysoka pozycja wynika z notowanego z roku na rok wzrostu populacji pszczół miodnych w Polsce. Według danych Inspekcji Weterynaryjnej w 2019 r. w naszym kraju znajdowało się ok. 1,68 mln rodzin pszczelich. W ciągu roku liczba rodzin pszczelich wzrosła o 3%, a w stosunku do 2009 r. – o 50%.
– Rozwój pszczelarstwa w naszym kraju jest pozytywnym efektem m.in. wdrażania kolejnych trzyletnich Krajowych Programów Wsparcia Pszczelarstwa, które są wspófinansowane po 50% z budżetu krajowego i unijnego – tłumaczył wiceszef Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa Marcin Wroński.
Szacuje się, że w ramach działań realizowanych przez KOWR wspieranych jest średniorocznie ponad 40 tys. pszczelarzy, głównie z gospodarstw rodzinnych, w których prowadzi się produkcję pasieczną, reprezentowanych przez związki oraz stowarzyszenia pszczelarskie.
Polski miód, z uwagi na unikalny skład biochemiczny, jest zdrowym produktem dietetycznym – źródłem cukrów prostych, witamin i soli mineralnych. W ostatnim czasie obserwowane są zmiany preferencji i gustu konsumentów w kierunku nabywania produktów naturalnych, prozdrowotnych i ekologicznych, do których zalicza się miód oraz inne produkty pszczele (pyłek pszczeli, propolis, mleczko pszczele, wosk pszczeli, pierzga).
Jak mówił Wroński, producenci krajowych miodów powinni używać na etykietach oznaczenia „Produkt Polski”, bo to informacja dla klienta, że miód został wyprodukowany w kraju. Dodał, że wybierając miód tak oznaczony, przyczyniamy się do rozwoju naszego rodzimego pszczelarstwa i mamy gwarancję wysokiej jakości.