Zarówno małe palarnie jak i duże koncerny przyczyniły się do tych statystyk: 200 tys. ton kawy to wynik importu niepalonych ziaren za 2023 r., z tego 71 tys. ton trafiło na eksport.
Spożycie wewnętrzne kawy wzrasta. Rocznie wynosi już 3,3 kg rocznie na osobę.
Jednak nie tylko ci najwięksi mają swój wpływ na eksport. Coraz częściej bowiem firmy z produktami premium zaznaczają swą pozycję na rynku. Mimo obaw, jak skok cen wywołany sytuacją na światowych rynkach wpłynie na popyt, sprzedaż nie spadła, gdyż kawa dla wielu jest produktem, z którego nie zrezygnują.
Polski rynek kawy to ok. 7 mld zł biorąc pod uwagę gastronomię i konsumpcję domową. W Polsce działa ok 300 kawiarni speciality, oferujących kawę paloną na miejscu lub z lokalnych palarni. To prawie dwa razy więcej niż sześć lat temu, a zdecydowana większość z nich otworzyła się po 2021 r. Liczba kawiarni ogółem to ok. 10 tys. Te z ofertą premium to ok. 2%, przy globalnej średniej 3%. Także sieciówki proponują już różne mieszanki kaw (poza standardowymi).
Większość kawy spożywamy w domu. Widać zmiany: Consumer Panel Services GfK podaje, że Polacy w 2023 r. kupili zbliżoną ilość kawy, co rok wcześniej, i było to 80 tys. ton. Natomiast wartościowo rynek urósł 14%, do 4,1 mld zł. Wśród gospodarstw domowych szczególną popularnością cieszy się kawa mielona. Ten segment ma największe ilościowo udziały, sięgające 47%.
Analizując światowe linki nasuwa się wniosek, że wyzwaniem są jednak ceny. W czerwcu br. kilogram kawy robusta kosztował ponad 4,2 dol. To wzrost rzędu ok. 66% w skali roku. W tym roku ceny kawy są najwyższe od 40 lat. Światowa Organizacja Kawy spodziewa się dalszego spadku eksportu z Wietnamu. Dodatkowo odpowiadająca za 30% dostaw Brazylia zmaga się z suszą.
źródło: Rzeczpospolita
oprac.: red.
