Sprzedaż wina w ubiegłym roku rosła w tempie 7%. Najwięcej zyskały prosecco oraz cava. Klienci coraz częściej zainteresowani są także winami rodzimej produkcji. Największą barierą dynamiczniejszego rozwoju pozostaje jednak wysoka cena.
Polacy piją głównie zagraniczne wina. W 2018 r. do listopada sprowadzono do kraju wino o wartości miliarda zł. Według wyliczeń ICE Agencji Promocji i Internacjonalizacji Przedsiębiorstw Włoskich, największymi dostawcami okazali się Włochy (218,13 mln zł), USA (156 mln zł) oraz Niemcy (154,21 mln zł). Włoskie wina królują niepodzielnie w kategorii win musujących, gdzie stanowią 64% rynku.
Coraz większym zainteresowaniem cieszą się jednak wina z polskich upraw. Starają się je promować nie tylko dyskonty, jak Lidl i Biedronka, ale także MSZ oraz PLL LOT. Główną przeszkodą pozostaje cena sięgając minimum 50 zł za butelkę. Tymczasem według wyliczeń CMR średnia cena butelki wina stołowego sprzedanego w sklepie małoformatowym sięga 18-19 zł.
Źródło: Rzeczpospolita
Foto: Pixabay
