NSZZ “Solidarność” chce zamknąć furtkę dla handlu niedzielnego w małych sklepach oferujących usługi kuriersko-pocztowe. Rozwiązaniem ma być wykorzystanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Z tą propozycją nie zgadza się Polska Grupa Supermarketów, która twierdzi, że to cios skierowany w małych handlowców i ukłon w kierunku stacji benzynowych.
“Solidarność” ma zamiar przedstawić propozycję nowelizacji ustawy o zakazie handlu mającą za cel uniemożliwienie sklepom oferującym usługi pocztowo-kurierskie sprzedaż w niedziele niehandlowe. Sposobem ma być wprowadzenie zapisu, który zakazałby sprzedaży napojów alkoholowych przez placówki pocztowe.
– Jesteśmy przeciwni takiemu zapisowi. Dotychczasowe rozwiązania pozwalały drobnym handlowcom na konkurowanie z dużymi sieciami handlowymi. Proponowana nowelizacja może mieć bardzo groźne konsekwencje dla małych przedsiębiorców, a jednocześnie promuje stacje paliw, które już teraz zyskały na ograniczeniach w handlu – uważa Michał Sadecki, Prezes Polskiej Grupy Supermarketów.
PGS zwraca uwagę, że w zeszłym roku ponad połowa przedsiębiorstw doświadczyła spadków przychodów, będących efektem epidemii Covid-19. Jednocześnie eksperci firmy doradczej EY wskazują, że to właśnie 2021 rok będzie prawdziwą próbą. Polska Grupa Supermarketów pyta zatem, czy w okresie poważnego kryzysu światowych gospodarek należy nakładać na przedsiębiorców dodatkowe obostrzenia?
– W zeszłym roku złożono ponad 140 tys. wniosków o zakończenie działalności gospodarczej. Zawieszono z kolei działalność ponad 280 tys. firm. Nie chcemy, by handel był kolejną – po gastronomii i klubach fitness – ofiarą błędnych decyzji Rządu – dodaje Prezes PGS.
Zdaniem przedstawicieli Polskiej Grupy Supermarketów beneficjentem zapisu okazały by się stacje paliw, na których alkohol dostępny jest przez cały tydzień. Grupa podkreśla, że z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego wynika, że już w 2019 roku sklepy zlokalizowane na stacjach paliw osiągnęły blisko 13 procentowy wzrost obrotów r/r.