Grupa ludzi zamieszkująca niewielką miejscowość lub sąsiedzi z jednej ulicy w celu poprawy własnego bezpieczeństwa może zorganizować patrol sąsiedzki. Tradycja ta wywodzi się ze Stanów Zjednoczonych, ale coraz częściej jest spotykana także w Polsce.
Żeby zorganizować patrol sąsiedzki wystarczy kilka osób, którzy mają chęć by zapewnić większe bezpieczeństwo w swojej okolicy. Nieformalne grupy mieszkańców powstają w coraz większej liczbie mniejszych i większych miejscowości. Chronią one nie tylko domy mieszkalne, ale również sklepy i hurtownie, niemogące liczyć na stałą pomoc policji i straży miejskiej.
Najczęściej jest to odpowiedź na zwiększoną liczbę włamań w okolicy. Przemierzanie terenu wieczorami z latarkami, ma na celu dawanie komunikatów potencjalnym przestępcom, że ktoś ich obserwuje.
Organizowanie takich patroli pomaga też w integracji okolicznych mieszkańców. Zintegrowana społeczność jest trudniejszym celem dla przestępców.
O skuteczności tego rozwiązania przekonali się mieszkańcy Załomia. Zorganizowali oni patrol po serii kradzieży. Gdy regularnie zaczęli wychodzi na ulice z latarkami, fala kradzieży spadła.
Przykładem podobnego rozwiązania jest straż sąsiedzka w gminie Tarnowo Podgórne. W ostatnim czasie, w późnych godzinach nocnych zaobserwowała ona stojący w ustronnym miejscu i przyglądający się okolicznym posesjom samochód. Po rozmowie z kierowcą i zrobieniu zdjęcia pojazdowi, auto odjechało.
Foto miniatury: Pixabay
