Rozmowa z Gunnarem Güntherem, Prezesem Zarządu Kaufland Polska. Na łamach “Poradnika Handlowca” poruszyliśmy temat nowych placówek handlowych sieci, marek własnych, a także wzrastających cen żywności.
Marek Szymański: Kaufland był laureatem naszej gali, na której został uhonorowany statuetką Hermesa w kategorii sieć Hipermarketów. Jakie ta nagroda ma dla Państwa znaczenie?
Gunnar Günther: Zdobycie statuetki Hermesa to dla naszej sieci szczególne wyróżnienie, które napawa nas dumą. Tym bardziej, że otrzymaliśmy nagrodę w roku, w którym świętowaliśmy 20-lecie działalności firmy Kaufland w Polsce. Bardzo cieszymy się, że wieloletnia, rzetelna praca oraz zaangażowanie naszego zespołu zostały docenione i wyróżnione przez przedstawicieli polskiego sektora handlowego. Każdego dnia staramy się dotrzymywać obietnicy danej naszym klientom, oferując im szeroki wybór produktów w atrakcyjnych cenach, a nagroda bezsprzecznie motywuje nas do dalszego rozwoju.
Sieć otworzyła niedawno nowe placówki, a jedna z nich – w Białymstoku – działa w koncepcie mixed-use. Na czym polega ten nowy koncept?
Koncept mixed-use pozwala nam spełnić oczekiwania mieszkańców aglomeracji miejskich, którzy stawiają na wielofunkcyjność obiektów oraz oszczędność czasu. Sklep Kaufland w Białymstoku znajduje się na parterze budynku z lokalami mieszkalnymi, a także z innymi punktami handlowo-usługowymi. Dzięki łączeniu różnych funkcji użytkowych w ramach jednej nieruchomości konsumenci otrzymują jeszcze łatwiejszy dostęp do potrzebnych usług. Format mixed-use pozwala nam również realizować inwestycje w atrakcyjnych lokalizacjach, m.in. w dużych miastach, gdzie dostęp do gruntów czy nieruchomości jest utrudniony.
Jednym z najważniejszych elementów strategii firmy jest szybkie powoływanie nowych placówek, co najmniej dziesięciu rocznie. Czy nadal skupiacie się na sklepach w centrach handlowych, czy szukacie także innych lokalizacji?
Strategia ekspansji sieci Kaufland zakłada otwarcie co najmniej 10 sklepów w ciągu roku. W obliczu aktualnych wyzwań na rynku nieruchomości konieczne jest zachowanie elastyczności w obszarze inwestycji. Koncentrujemy się na placówkach o średniej powierzchni sprzedaży 2800 m2, ale jesteśmy jednocześnie otwarci na różne formaty sklepów. Poza własnymi obiektami uruchamiamy również markety w centrach handlowych, retail parkach czy też w ramach wspomnianego wcześniej formatu mixed-use. Staramy się wykorzystywać wszystkie możliwości, jakie oferuje nam rynek, w związku z czym posiadamy w portfolio także sklepy w wynajmowanych obiektach i przejmujemy nieruchomości konkurencji, jeśli tylko spełniają nasze oczekiwania.
Czy zasada ,,one-stop-shopping’’, dostęp do szerokiej oferty produktów i usług w jednym miejscu, to formuła, która będzie stosowana we wszystkich placówkach? Czy np. lada obsługowa z możliwością uzyskania informacji przyciąga do sklepów więcej konsumentów?
W sieci Kaufland od lat stawiamy na koncepcję one-stop-shopping, oferując naszym klientom dostęp nie tylko do szerokiego asortymentu, ale także wszelkiego rodzaju usług. Dzięki temu w jednym miejscu konsumenci mogą zaopatrzyć się w produkty spożywcze, ale także skorzystać m.in. z usług pocztowych, saloników prasowych, aptek, stoisk piekarniczo-gastronomicznych, bankomatów, usług fryzjerskich czy też kosmetycznych. Multifunkcjonalność obiektów ma dzisiaj dla klientów istotne znaczenie, dlatego z pewnością będziemy tę strategię kontynuować. Poza konceptem one-stop-shopping wyróżnikiem sieci Kaufland niezmiennie pozostaje lada obsługowa. Świeżość to nasza wizytówka, dlatego poza produktami uprzednio zapakowanymi klienci mogą zaopatrzyć się w naszych sklepach w mięso, sery i wędliny, które w dużej mierze pochodzą od regionalnych dostawców i są porcjowane na miejscu w ilości odpowiadającej potrzebom konsumentów. Nasi pracownicy, którzy obsługują lady, przechodzą szereg specjalistycznych szkoleń, aby skutecznie wspierać klientów w doborze odpowiednich artykułów na każdą okazję. Działy artykułów świeżych i koncept one stop-shopping są stałymi elementami sklepów Kaufland, które pozwalają nam być jeszcze bliżej konsumentów i ich potrzeb.
W sklepach sieci powstają strefy świadomego Odżywiania z produktami ekologicznymi, bio i oraz wege. Czy to trend, który chcecie dalej rozwijać, czy raczej sondowanie rynku? Według ostatnich badań GfK zmalała bowiem popularność produktów bezpiecznych dla zdrowia, ekologicznych czy organicznych. Ludzie zaczynają oszczędzać, bo pogarsza się ich sytuacja ekonomiczna.
Jako sieć jesteśmy otwarci na głosy klientów i stale wsłuchujemy się w ich potrzeby. Zauważamy, że coraz więcej osób ma konkretne potrzeby żywieniowe oraz zwraca uwagę na skład i pochodzenie artykułów. Skutkuje to zwiększonym zapotrzebowaniem m.in. na produkty ekologiczne oraz roślinne, dlatego też od lat rozwijamy asortyment marek własnych K-Bio oraz K-take it veggie, a w naszych sklepach stworzyliśmy Strefy Świadomego Odżywiania, w których klienci znajdą artykuły wegańskie czy wegetariańskie, z niską zawartością cukru i bez glutenu. Przykładamy wagę do edukacji konsumentów i jesteśmy pewni, że ich świadomość w obszarze zdrowego odżywiania będzie stale rosła, dlatego też nie rezygnujemy z rozwijania wspomnianych kategorii. Wierzymy, że gdy sytuacja rynkowa ustabilizuje się, trend dotyczący rosnącej popularności roślinnych alternatyw dla mięsa powróci do dynamiki wzrostu sprzed kilku miesięcy.
W sklepach sieci można spotkać coraz więcej marek własnych, to zresztą trend w sektorze sprzedaży detalicznej znany od wielu lat. Czy to odpowiedź na rosnącą inflację i wszechobecne podwyżki, aby zaproponować klientom tańsze produkty? I czy wobec tego nie zabraknie miejsca na półce dla marek brandowych?
Asortyment marek Kaufland jest regularnie rozwijany – to założenie, które realizujemy od lat z myślą o różnych potrzebach naszych klientów. Oferujemy już artykuły sprawdzonej jakości w niskiej cenie (K-Classic), specjały kuchni polskiej (K-Stąd Takie Dobre!), starannie wyselekcjonowane produkty z linii K-Favourites, a także szerokie spektrum produktów z kategorii non-food. To przede wszystkim artykuły gospodarstwa domowego (Switch ON), kosmetyki (bevola, naturalne – bevola naturals), tekstylia (dla dzieci – Kuniboo, Hip & Hopps, dla kobiet – Oyanda, dla mężczyzn – Townland) czy różnego rodzaju akcesoria (produkty ogrodowe – Countryside, dekoracyjne – Liv & Bo, kuchenne – Spice & Soul). Marki własne, które charakteryzują się dobrym stosunkiem jakości do ceny, cały czas zyskują na popularności, jednak w sklepie o tak szerokim asortymencie jak nasz, raczej nie zdominują sklepowych półek. Będziemy sukcesywnie rozszerzać je o kolejne produkty, nie rezygnując przy tym z marek brandowych, które nadal są chętnie wybierane przez konsumentów.
Trudno nie wspomnieć o ciągle wzrastających cenach żywności. W jakiej skali musieliście wprowadzić je w sklepach sieci? Czy udaje się wam porozumieć z dostawcami, którym przecież ciągle wzrastają koszty produkcji, i którzy przecież są nierzadko zmuszeni, aby podwyższyć ceny produktów?
W ostatnim czasie producenci podnoszą ceny artykułów w niespotykanym dotąd tempie. Ma na to wpływ przede wszystkim wzrost cen surowców, rosnące koszty energii, oraz transportu, a częściowo także konflikt w Ukrainie i związany z nim utrudniony dostęp do wybranych towarów. Dokładamy starań, aby skutki presji cenowej były jak najmniej odczuwalne dla naszych klientów. W obecnej sytuacji intensywnie pracujemy nad wzmocnieniem przewagi konkurencyjnej w tym zakresie, a naszym priorytetem jest gwarantowanie konsumentom atrakcyjnych cen i nieprzerwanego dostępu do szerokiego asortymentu.
Przeczytaj także: Kaufland otwiera swój pierwszy sklep w Skawinie