Resort Rolnictwa opublikował projekt rozporządzenia, który przewiduje nowe oznakowania miodów. Jeśli produkt będzie się składał z mieszanki pochodzącej z więcej niż jednego państwa, to na etykiecie trzeba będzie podać nazwy krajów, zaczynając od tego, który stanowi najwyższą zawartość.
Obecnie jeśli miód pochodzi z więcej niż jednego państwa m.in. Unii Europejskiej nie jest obowiązkowe wskazanie kraju pochodzenia miodu. Wówczas na etykiecie może zostać zastąpione jednym z oznaczeń: mieszanka miodów niepochodzących z UE, mieszanka miodów pochodzących z UE, a także mieszanka miodów pochodzących z UE i niepochodzących z UE.
“Taka konstrukcja wyżej przytoczonych przepisów prawa umożliwia niewskazywanie na etykiecie kraju pochodzenia i niewiele mówi konsumentowi o pochodzeniu danego miodu. Powyższe określenia w praktyce pozbawiają konsumenta prawa do informacji o państwie pochodzenia miodu. Sytuacja taka powoduje możliwość ukrycia państwa lub państw pochodzenia miodów importowanych z krajów trzecich niespełniających norm UE, które to zjawiska osłabiają europejską produkcję miodu oraz narusza podstawowe zasady równej konkurencji” – uzasadniono w rozporządzeniu.
Miód, który oznakowano zgodnie z dotychczasowymi przepisami i będącym w sprzedaży będzie dostępny do wyczerpania zapasów, ale nie dłużej niż 12 miesięcy od dnia obowiązywania nowych przepisów.
źródło: Forsal
Oprac.: Klaudia Walkowiak