Niskie zainteresowanie kasowym PITem

Niskie zainteresowanie kasowym PITem

05 marca 2025

Kasowy PIT miał na celu ułatwić życie przedsiębiorcom. Jednak z rozwiązania skorzystało jedynie 1673 podatników, co stanowi znikomy ułamek wszystkich firm.

Dane z Ministerstwa Finansów potwierdzają, że nowe rozwiązanie nie wzbudziło zainteresowania. Firmy postanowiły pozostać przy tradycyjnych metodach rozliczeń. Według resortu na dzień 25 lutego 2025 roku tylko 1673 podatników wybrało metodę kasowego PIT.

Wada polega na tym, że nie daje ona realnej ulgi podatkowej, a jedynie odracza moment zapłaty podatku. Jeśli kontrahent nie ureguluje faktury, przedsiębiorca i tak po dwóch latach musi zapłacić podatek dochodowy. W praktyce oznacza to jedynie tymczasową poprawę płynności finansowej, ale nie eliminuje ryzyka konieczności rozliczenia podatku od środków, których firmie nigdy nie zapłacono.

Kasowy PIT okazał się także skomplikowany, gdyż wymaga od przedsiębiorców prowadzenia dodatkowej ewidencji, a także bieżącego monitorowania wpływów na konto.

Obecne przepisy sprawiają, że przedsiębiorcy nie tylko tracą pieniądze na niezapłacone faktury, ale dodatkowo muszą od nich odprowadzić podatek.

Kasowy PIT zamiast ułatwiać wprowadził kolejne biurokratyczne bariery i niepewność w rozliczeniach. Na razie rząd nie zapowiedział żadnych zmian w kasowym PIT, ale przy tak niewielkiej liczbie chętnych można się spodziewać, że temat wróci do dyskusji. Dla przedsiębiorców najważniejsze najistotniejsza jest ochrona przed koniecznością płacenia podatków od faktur, za które nie dostali pieniędzy.

Kasowy PIT jest dostępny wyłącznie dla jednoosobowych działalności gospodarczych (JDG), firm, których roczne przychody nie przekraczają 1 mln zł, a także dla nowych przedsiębiorców rozpoczynających działalność oraz firm działających w modelu B2B. Choć teoretycznie rozwiązanie miało wspierać mniejsze podmioty, nawet w tej wąskiej grupie zainteresowanie okazało się znikome. Z danych wynika, że przedsiębiorcy nie widzą w tej metodzie realnych korzyści, co sugeruje, że nie spełnia ona ich oczekiwań.

Źródło: Bankier.pl

Oprac.: M. Rybko