Powrót do niedziel handlowych pomoże utrzymać miejsca pracy i odrobić straty wywołane pandemią – oceniła Polska Rada Centrów Handlowych. Umożliwi ograniczenie sobotnich kolejek, poprawi bezpieczeństwo i komfort robienia zakupów w warunkach konieczności zachowania dystansu społecznego – dodała.
Jak podano, w centrach handlowych pracuje ponad 400 tys. osób. Zdaniem PRCH: Jeśli właściciele popularnych marek nie odrobią strat spowodowanych lockdownem, zaczną weryfikować swoje strategie rozwoju oraz szczegółowo analizować rentowność poszczególnych punktów, co w konsekwencji może spowodować, że znikną tysiące etatów, które dziś obsadzane są głównie przez ludzi młodych, w tym studentów. Skutki odczują zwłaszcza lokalne rynki pracy i to zarówno w małych, jak i dużych miastach.
W ocenie Rady, centra handlowe stymulują gospodarkę również poprzez zlecenie istotnej części obsługi obiektów podwykonawcom, na co wydawane jest ok. 3,4 mld zł. Każda z galerii współpracuje z kilkunastoma firmami zewnętrznymi, które zajmują się m.in. utrzymaniem czystości, pielęgnacją terenów zielonych, ochroną czy usługami marketingowymi.
PRCH zaznaczyła, że w dalszym ciągu obiekty handlowe nie odbudowały wskaźników odświeżalności (footfall) do poziomu sprzed pandemii. Jak podają: Dane z września br. wskazują, że footfall utrzymuje się na średnim poziomie 81 proc. w stosunku do analogicznego miesiąca ubiegłego roku. Największy ruch jest zauważalny w soboty, we wrześniu br. przewyższył on średnio aż o 44 proc. wskaźnik odwiedzalności odnotowany dla średniej z pozostałych dni, co oznacza, że klienci wybierają weekend jako najbardziej wygodny czas na zakupy.