Coraz więcej sieci decyduje się na skrócenie pracy swoich sklepów. Związane jest to z trwającą epidemią koronawirusa, co skutkuje mniejszym ruchem klientów w godzinach wieczornych. Czy jest to szansa dla niezależnych handlowców? Wielu z nich już teraz zauważa zwiększony ruch w swoich sklepach, więc być może dłuższe godziny otwarcia niż w przypadku placówek największych sieci byłyby szansą na utrzymanie tego trendu.
W ubiegłym tygodniu Auchan w swoich hiper- i supermarketach skrócił czas pracy z 22 do 21. Na pracę do tej godziny zdecydowały się także obiekty należące do grupy Schwarz – Kaufland oraz Lidl.
Z kolei od poniedziałku 30 marca markety sieci Carrefour są czynne do godziny 20. Do tego czasu czynne są także placówki Biedronki.
Tesco nie zdecydowało się na ujednolicenie godzin otwarcia swoich sklepów, ograniczając czas pracy tylko w części obiektów.
Nie tylko większe sklepy są otwarte krócej niż zwykle. Żabka także postanowiła zadziałać wzorem innych sieci skracając czas otwarcia do godziny 22.
Źródło: Business Insider
Foto: shutterstock.com