W tym roku przypada 65. rocznica rozpoczęcia produkcji Majonezu Kieleckiego. To okazja, by przypomnieć sobie jak powstała jego, niezmieniona do dziś, receptura. Dla wielbicieli Kieleckiego jest to też po prostu pretekst do świętowania.
Historia pełna smaku i tradycji
Kielecki, produkowany przez Wytwórczą Spółdzielnię Pracy „Społem”, wszedł na rynek w 1959 roku, stając się pierwszym majonezem wytwarzanym w Polsce na skalę przemysłową.
Opracowana w latach 50. receptura Majonezu Kieleckiego (stosowana do dziś), to efekt wytrwałej pracy i zaangażowania licznych eksperymentów. Początkowo, produkcja była niezwykle pracochłonna. Pierwsze partie majonezu powstawały w 20-kilogramowych garnkach, a gotowy majonez miał zaledwie miesięczny okres przydatności. Krótka trwałość wynikała ze zbyt szybkiego mieszania, które prowadziło do nadmiernego napowietrzenia Kieleckiego, co przyspieszało jego jełczenie. Problem ten został jednak szybko rozwiązany i pozwoliło to na znaczne zwiększenie jakości i trwałości produktu.
To właśnie dzięki precyzyjnemu procesowi wytwarzania, Majonez Kielecki zyskał uznanie nie tylko w Polsce, ale także za granicą. Już w latach 70. co trzeci słoik trafiał na eksport, a produkt zdobywał popularność w tak odległych krajach jak Stany Zjednoczone czy Australia.
Wyjątkowy charakter Kieleckiego oraz jego popularność potwierdza fakt, że jego receptura posłużyła jako wzór do opracowania Polskiej Normy majonezu. Dziś jest nie tylko bardzo chętnie kupowany oraz ceniony przez konsumentów na całym świecie, ale stał się także symbolem kulinarnej tradycji. Jego kremowa konsystencja i niezawodnie doskonały smak sprawiają, że od 65 lat gości na polskich stołach, będąc nieodłącznym elementem wielu rodzinnych spotkań i uroczystości.
Produkcja majonezu z Kielc osiąga rozmiary, które mogą zaskoczyć każdego. Przyjrzyjmy się kilku zaskakującym faktom, żeby dowiedzieć się, jak imponujące są ilości tego popularnego produktu.
W ciągu jednego roku WSP „Społem” wytwarza tyle kultowego majonezu, że mogłaby wypełnić on 400 dużych cystern samochodowych lub 10 basenów o długości 25 metrów. Roczna produkcja wystarczyłaby również na ustawienie słoików jeden na drugim, co pozwoliłoby dosięgnąć Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) aż 10 razy! Gdyby ułożyć opakowania obok siebie, Majonez Kielecki mógłby połączyć wybrzeża Wielkiej Brytanii i Kanady.