Jacek Ratajczak: Rynek wódki czystej przeżywa od pewnego czasu perturbacje. W jaki sposób wasze czołowe marki w tej grupie alkoholi: Bols, Żubrówka Biała, Absolwent starają się wzmocnić swoje notowania?
To prawda, że Polacy piją obecnie mniej czystej wódki niż jeszcze kilka lat temu. W 2009 r. wódki czyste stanowiły ponad 82% rynku, podczas gdy w ubiegłym było to już tylko niecałe 78%. W tym samym czasie stały wzrost sprzedaży odnotowały alkohole smakowe, dobrze rozwijają się również kategorie whisky i wina. Z tego powodu nasza długoterminowa strategia rozwoju, która – w co wierzymy – pozwoli nam osiągnąć pozycję lidera na rynku alkoholi w Polsce, opiera się na trzech równoważnych motorach rozwoju: wódkach, wśród których mamy legendarne marki własne, jak Żubrówka, Soplica, Bols Platinum, Absolwent czy Żytniówka, jak również whisky, na czele z najszybciej rosnącą w Polsce marką Grant’s oraz winach, reprezentowanych w naszej ofercie m.in. przez Carlo Rossi – najpopularniejszą markę w tej kategorii. W największym skrócie nasza strategia opiera się na kliku podstawowych założeniach. Po pierwsze – inwestujemy w siły sprzedażowe oraz jakość obsługi klientów. Zarówno w tym, jak i ubiegłym roku zwiększyliśmy grupę przedstawicieli handlowych, docierając tym samym do większej liczby sklepów. Po drugie – przykładamy ogromną wagę do jakości współpracy z partnerami. Z naszych doświadczeń wynika, że sklep z właściwie dobranym asortymentem i ekspozycją półkową zgodną z naszą rekomendacją jest w stanie generować odsprzedaż większą o ponad 25%. Ostatni element to zdecydowane postawienie na najszybciej rosnące segmenty rynkowe, czyli małe opakowania oraz alkohole smakowe.
Ostatnio CEDC bardzo mocno promuje markę Żubrówka poprzez specjalną edycję Żubrówki Bison Grass czy poprzez wprowadzenie nowego wariantu Żubrówki Złotej o słodko-gorzkim smaku. Jakie efekty zamierzacie osiągnąć dzięki tym działaniom?
Żubrówka zajmuje w naszej ofercie miejsce szczególne. Żubrówka Bison Grass, znana na całym świecie „Żubrówka z trawką”, dała początek marce, opartej na unikalnym smaku nierozerwalnie związanym z Puszczą Białowieską. Na tym fundamencie udało się nam zbudować wspaniały sukces Żubrówki Białej w segmencie wódek czystych. Do tego grona dołączył od lipca trzeci wariant marki, czyli Żubrówka Złota, dzięki której chcemy zdobyć segment wódek słodko-gorzkich, stanowiący największą pojedynczą część rynku alkoholi smakowych. Wierzymy, że mamy wszelkie atuty w ręku, by Złota powtórzyła osiągnięcie Białej: unikalny smak oparty wyłącznie o naturalne składniki z serca Puszczy Białowieskiej, takie jak wyciąg z kory dębu czy polskie zioła. Żubrówka Złota to prawdziwa wódka, doskonała do picia z kieliszków.
Wielu producentów inwestuje w wódki smakowe, widząc w tym szansę na poprawę wyników. Postąpiliście podobnie w przypadku marki Soplica. W tym roku debiutują dwa nowe smaki: Soplica Śliwkowa oraz Soplica Czarna Porzeczka. Czy chcecie iść śladem konkurencyjnych marek (Lubelska, Finlandia, Wyborowa) i na rynek trafią kolejne propozycje?
Bez przesady można powiedzieć, że marka Soplica jest fenomenem na naszym rynku, przede wszystkim ze względu na jedyną w swoim rodzaju historię i XIX-wieczny rodowód. Cała seria produktów, obejmująca w tej chwili już sześć smaków, jest tak wyjątkowa i różna od konkurencji, chociażby ze względu na korzystanie z wyłącznie naturalnych składników, że nie ma mowy o tym, abyśmy szli śladem jakiegokolwiek innego alkoholu na rynku. Chcemy, aby Soplica nadal wyznaczała trendy w kategorii alkoholi smakowych, stąd też decyzja o niedawnym wprowadzeniu na rynek Czarnej Porzeczki i Śliwki. Cały czas badamy preferencje konsumentów w tym segmencie, oceniając potencjał do wprowadzenia kolejnych nowych smaków.
Poszerzyliście również ofertę w kategorii alkoholi importowanych, m.in. o znany burbon Wild Turkey. Czy to czytelny sygnał dla handlowców, że kategoria whisky będzie nadal osiągała bardzo dobre wyniki i warto w nią inwestować?
Bez wątpienia tak! Jak wspominałem, unikalność naszej oferty polega właśnie na zrównoważonym stawianiu na wszystkie kluczowe segmenty rynku. Obok wódek i wina, whisky jest dla nas strategicznym kierunkiem rozwoju, stąd m.in. niedawne przedłużenie przez CEDC umowy z firmą William Grant and Sons, właścicielem takich marek, jak Grant’s, Glenfiddich czy Tullamore Dew oraz z grupą Campari, do której należy wspomniany burbon Wild Turkey.
Co by Pan w kilku słowach doradził właścicielom sklepów oferujących wysokoprocentowy alkohol? Na jakie grupy wódek powinni postawić w pierwszej kolejności?
Trzeba pamiętać, że wódki czyste wciąż stanowią większość obrotów w kategorii mocnych alkoholi. Jest to nadal istotny element współpracy z naszymi partnerami. Śledząc rozwój i trendy na rynku, wyraźnie widać, że kategorię mocnych alkoholi rozwijają małe opakowania oraz trunki smakowe: wódki, napoje spirytusowe czy nalewki. Myślę, że zarówno sklepy, jak i producenci, którzy postawią właśnie na te segmenty, w niedługiej perspektywie osiągną rynkowy sukces.
Dziękuję za rozmowę.