Powołując się na zalecenia Międzynarodowego Stowarzyszenia Instytucji Klasyfikacyjnych (IACS) Komisja Europejska zaproponowała zamknięcie wszystkich połowów ukierunkowanych śledzia włączając w to łodziowe rybołówstwo przybrzeżne w zachodniej części Morza Bałtyckiego, a także zamknięcie połowów ukierunkowanych i ograniczenie całkowitych dopuszczalnych połowów śledzia (TAC) do nieuniknionych przyłowów w środkowej części Morza.
“Zmieniające się warunki środowiska, ocieplenie klimatu, spadek zasolenia, presja połowowa prowadzą do tego, że stan śledzia w Morzu Bałtyckim, z wyjątkiem Zatoki Ryskiej, jest zły i nie zapewnia reprodukcji na bezpiecznym poziomie” — infromowali w 2021 r. pracownicy Stacji Morskiej im. Profesora Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w wywiadzie dla NaTemat.pl.
– Komisja Europejska planuje, aby uniemożliwić jakiekolwiek połowy od 1 stycznia na tę rybę, a to oznacza de facto likwidację polskiej floty, tej przede wszystkim małoskalowej w przeciągu tych dwóch trzech miesięcy. My się na to absolutnie nie zgadzamy — powiedział wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra podczas konferencji prasowej.
Jak poinformowano, decyzji tej sprzeciwia się zarówno Polska, jak i pozostałe państwa bałtyckie i skandynawskie.
Zakaz stiffeningu
Stiffening, tj. proces przetwórczy polegający na podmrażaniu ryb, również ma być zakazany na co zwraca uwagę polskie ministerstwo rolnictwa.
— Komisja Europejska przygotowuje przepisy, które mają zlikwidować ten sektor przetwórczy w Polsce. Chcą zakazać stiffeningu — tej metody, która jest stosowana w Polsce, która spełnia wszelkie normy sanitarne, organizacyjne, też jeśli chodzi o jakość tej żywności — wskazał wiceminister.
Decyzja KE może doprowadzić do likwidacji 6 tys. miejsc pracy w tym sektorze w naszym kraju.
źródło: Business Insider
Oprac.: Klaudia Walkowiak