Sposobem na rozstrzygnięcie kwestii ograniczenia handlu w niedzielę powinno być wprowadzenie rozwiązań korzystnych dla pracowników wszystkich branż, a nie faworyzowanie bądź też pomijanie wybranych grup zawodowych – uważa Krajowa Izba Gospodarcza w związku z przyjęciem projektu ustawy ograniczającej handel w niedziele.
– Jednym z takich rozwiązań jest zagwarantowanie pracownikom wszystkich branż dwóch niedziel wolnych w miesiącu. To rozwiązanie zadowalałoby zarówno pracowników, jak i pracodawców, a także klientów, z których wielu ceni sobie możliwość robienia zakupów w niedzielę – stwierdził Andrzej Arendarski, Prezes Krajowej Izby Gospodarczej. – Dodatkowo można zaproponować np. ustawowe zagwarantowanie wyższych wynagrodzeń za pracę w niedziele, np. o 50 proc. Tego typu regulację z pewnością z zadowoleniem przyjmą wszystkie grupy zawodowe. Spowoduje ona też, iż wiele osób, chcąc zwiększyć swoje dochody, z własnej woli będzie chciało pracować w tym okresie – dodał Andrzej Arendarski.
Krajowa Izba Gospodarcza krytycznie odnosi się do sposobu prac nad rozwiązaniami wprowadzającymi zakaz handlu w niedziele.
– Zamiast kompleksowo rozwiązać problem prostymi przepisami, powiększa się listę wyłączeń. Tak skonstruowana ustawa spowoduje, że ciągle trzeba będzie ją nowelizować, bo np. za kilka miesięcy komuś się przypomni, że w trakcie prac pominięto jakąś grupę zawodową. Poza tym zaproponowany kształt ustawy ewidentnie przedkłada interesy określonych grup zawodowych, pomijając inne. To niesprawiedliwe – zauważył prezes KIG.
Eksperci KIG zwracają również uwagę, że tak długa lista punktów sprzedaży wyłączonych ze stosowania przepisów, budzi wątpliwości co do zgodności nowych przepisów z prawodawstwem unijnym. Na 360 tys. placówek handlowych działających w Polsce, procedowanymi regulacjami objętych zostałoby tylko 38 tys. podmiotów, czyli niewiele ponad 10 proc.
Foto: pixabay