Na dzisiejszym posiedzeniu Sejm zajmie się ustawą o podatku cukrowym. W ostatniej chwili z projektu wykreślono niektóre produkty – nowym podatkiem nie zostaną objęte m.in. jogurty i kefiry.
Jak podaje „Puls Biznesu”, posłowie PiS rzutem na taśmę zdecydowali, aby nowy podatek nie objął produktów mlecznych, takich jak kefiry czy jogurty. – Poprawkę zgłosiłam mając na uwadze stanowisko Instytutu Żywienia i Żywności wskazujące, że w produktach mlecznych korzyści zdrowotne z wapnia przeważają nad kaloriami. Opłacie nie będzie podlegało mleko i przetwory mleczne oraz mleczne przetwory fermentowane jak jogurty, kefiry, maślanki, zsiadłe mleko. Produkty te są ważnym elementem codziennej diety – tłumaczyła posłanka PiS Barbara Dziuk, która jest autorką poprawki.
Przedstawiciele branży spożywczej wskazują, że wprowadzenie podatku cukrowego, zwłaszcza w momencie, gdy większość przedsiębiorstw zmaga się z negatywnymi skutkami epidemii koronawirusa, może doprowadzić do bankructwa wielu firm oraz oznaczać bezrobocie dla ok. 15 tys. osób.
W rozmowie z „Pulsem Biznesu” minister rozwoju, a obecnie także wicepremier, Jadwiga Emilewicz zapowiedziała, że nowy podatek wejdzie w życie dopiero na koniec 2020 r. Niedługo później musiała wycofać się z własnych słów i ogłosić, że zostanie on wprowadzony tak, jak obiecano – od lipca.
Nowa danina miała zapewnić budżetowi państwa dodatkowe wpływy w wysokości ok. 3,2 mld zł. Wraz z rezygnacją z opodatkowania jogurtów i kefirów powinny one wynieść ok. 2,5 mld.