Wywiad z Jerzym Kubickim, Prezesem Zarządu, Polskie Młyny. Rozmowa ukazała się w listopadowym wydaniu “Poradnika Handlowca”.
Klaudia Walkowiak: Jakie inicjatywy podejmują Państwo w ramach nowej strategii?
Jerzy Kubicki: Na samym początku warto zwrócić uwagę, że grono naszych odbiorców jest dużo szersze niż może to się wydawać na pierwszy rzut oka. Do odbiorców indywidualnych docieramy z naszymi produktami bezpośrednio – sprzedając im wyroby mączne w formie detalicznej, ale też pośrednio – przez naszych partnerów biznesowych. Oni bowiem z naszych produktów produkują swoje, docelowe, które ostatecznie też docierają do odbiorców indywidualnych. Sukces ich produktów to zatem ostatecznie i nasz sukces. Ponieważ większość naszych partnerów biznesowych stanowią duże piekarnie przemysłowe, mamy najprostsze, a zarazem najskuteczniejsze podejście – naszą strategią w tym kanale jest wspieranie strategii naszych partnerów biznesowych – mówiąc pragmatycznie, nasze zasoby (zakłady produkcyjne, załoga czy szeroko rozumiany know-how) pomagają naszym klientom osiągać ich cele zgodnie z zasadą win-win. Jeżeli chodzi o drugi kanał sprzedaży, czyli detaliczny, tutaj mamy podobne podejście. Natomiast ostatecznym adresatem naszego portfolio (mąki, mieszanki chlebowe/ciasta, pity, tortille, makarony etc.) jest kupujący i konsument – w tym zakresie koncentrujemy się na najlepszej jakości produktów i unikalnych (poufnych) formułach. Nasza wiodąca marka – Mąka Szymanowska – jest kompozycją różnych frakcji mąk i odpowiedni jej rodzaj np. mąka typ 450 jest idealna do wypieku biszkoptów, a typ 550 do ciast francuskich.
Co skłoniło Polskie Młyny do zaangażowania się w akcje charytatywne, takie jak dostawa 740 ton mąki do Bejrutu? Czy takie inicjatywy podejmowali Państwo również w przeszłości?
Polska i Polacy kiedyś, gdy byli w potrzebie, otrzymali ogromne wsparcie od innych – osobiście miałem okazję zobaczyć miejsce obozu dla polskich uchodźców podczas II wojny światowej w Tengeru w Tanzanii. Kilkadziesiąt lat temu mieszkańcy Afryki otworzyli swoje domy i serca dla ludzi z drugiego końca świata – myślę, że naszym obowiązkiem jest kultywować tradycję idei „przekaż dalej” i teraz my mamy obowiązek pomagać innym w potrzebie. Wspólnie z fundacją Przyjaciel Misji zorganizowaliśmy dostawę 740 ton mąki do Bejrutu i Aleppo i tam wypiekamy ponad 2 miliony bochenków chleba. Na bieżąco jesteśmy też aktywnym partnerem charytatywnym dla wielu organizacji głównie w lokalizacjach bliskich naszym zakładom produkcyjnym. Szczytny cel, dużo dobra, wielu wspaniałych zaangażowanych ludzi.
Państwa mąkę można kupić m.in. w niderlandzkich sieciach. Czy planują Państwo rozszerzać eksport produktów na rynki zagraniczne?
Tak – nasze produkty można spotkać w bardzo egzotycznych krajach jak Kuba, oraz także w sieciach na terenie Holandii. Nie ukrywam jednak, że liczymy na rozwój naszej sprzedaży szczególnie na terenie Europy. W tym celu wzmocniliśmy dział sprzedaży doświadczonymi osobami znającymi rynki zagraniczne. Planujemy dalsze rekrutacje, także jestem optymistą i wierzę, że za kilka miesięcy będziemy mogli spotkać jeszcze więcej naszych produktów poza granicami Polski. Wysokiej jakości żywność powinna stać się jednym z symboli sukcesu gospodarczego Polski, jej rozwoju – my się w tę wizję doskonale wpisujemy.
Jaki jest udział Państwa firmy na rynku piekarniczym na terenie całej Polski?
Jako Polskie Młyny jesteśmy drugim co do wielkości przedsiębiorstwem młynarskim w Polsce, ale największym ze 100% polskim kapitałem. Nasza sprzedaż jest realizowana dla różnych kanałów, które nie są w pełni monitorowane przez np. Nielsena czy GfK, dlatego trudno dokładnie określić udziały rynkowe. Niemniej jednak, gdyby użyć naszej rocznej produkcji mąki, to można by wypiec ok. 2 miliardów bochenków chleba. To są liczby, które z pewnością działają na wyobraźnię.
Czy mógłby Pan podzielić się kilkoma wskazówkami dotyczącymi rodzajów mąk, gdyż dla wielu handlowców może to być interesująca wiadomość? Co oznacza dany typ tego produktu?
Każdy z nas ma swoje przygody z mąką – ja kiedyś próbowałem zrobić pierogi i największym problemem było rozwałkowanie ciasta. Było „gumowate” i uciekało spod wałka. Dzielnie walczyłem chyba pół godziny i jakoś mi się udało, ale nie wiedziałem dlaczego. Jak widzę np. jakiś program kulinarny, to rozwałkowanie jest proste i łatwe, a u mnie nie – teraz już wiem, że użyłem nieodpowiedniego rodzaju mąki, dlatego dobór właściwego typu jest bardzo istotny. Mając na uwadze powyższe, na opakowaniach naszych mąk są proste podpowiedzi, jaki typ maki zastosować do jakiego rodzaju ciasta. Im wyższa liczba na opakowaniu, tym więcej wartości odżywczych w mące. Co więcej, w przypadku niektórych wypieków (np. chleba lub pizzy), typy mąki wyraźnie przekładają się na ostateczną jakość gotowego wyrobu. Typ mąki to oznaczenia, które informują o zawartości substancji mineralnych w mące – poniżej kilka przykładów ich typów oraz zastosowanie: – Mąka tortowa typ 450 – ciasta biszkoptowe, torty, babki – Mąka krupczatka typ 450 – ciasta kruche, do panierowania, tarty, makarony, kluski – Mąka typ 480 – naleśniki, kluski, pierogi, bułki, ciasta i babeczki, pizza – Mąka typ 500 – podobnie jak mąka typ 480, ale też idealna do zagęszczania zup – Mąka typ 550 – ciasta drożdżowe, pączki, racuchy, naleśniki, pierogi, kluski i kopytka, pizza – Mąka typ 650 – pierniki i ciasta ciemne, zasmażki – Mąka typ 750 – do wypieku chleba i pieczywa Domowe wypieki dają nam wspomnienie dzieciństwa – dajmy naszym rodzinom, dzieciom, przyjaciołom dawkę znakomitych zapachów, smaków i wspomnień.