W listopadzie 2018 r. Ministerstwo Finansów zaproponowało nową matrycę stawek VAT, jako uzasadnienie podając chęć walki z absurdami w obecnym systemie. W ocenie Instytutu Jagiellońskiego nowa matryca choć usuwa część problemów, to równocześnie tworzy nowe nieścisłości.
Dodatkowo, uproszczenie systemu podatkowego odbywa się w sposób technokratyczny, bez uwzględnienia rzeczywistości gospodarczej. W założeniach ministerstwa nowa matryca ma być neutralna zarówno dla budżetu państwa, jak i dla ceny koszyków dóbr większości konsumentów. W praktyce oznacza to, że obniżkom niektórych stawek towarzyszą wyrównujące podwyżki na inne dobra. Dla przykładu, niższym 5% VAT objęte będą chipsy i słone przekąski, a podwyżką do 23% napoje owocowe o wysokiej zawartości soku,.
Konsekwencją tej podwyżki będzie wzrost cen napojów owocowych oraz zmniejszenie zawartości soku w ich składzie. To z kolei spowoduje ograniczenie rynku wewnętrznego dla sadowników i problemy na polskiej wsi.
Obecny system VAT jest wręcz anegdotycznie uznawany za pełen absurdów i zbyt skomplikowany. Niezrozumiałe zróżnicowanie stawek pomiędzy podobnymi artykułami stanowi duży problem dla przedsiębiorców, a ich działalność dodatkowo komplikują sprzeczne orzeczenia organów skarbowych. Przykładowo, 23% VAT na musztardę, a 8% VAT na sos musztardowy czy ketchup był argumentowany tym, że musztarda jest zdrowsza (!). Podobne różnice dotyczą też np. chipsów – te ziemniaczane objęte są stawką 8%, a kukurydziane 23%.
Pod koniec zeszłego roku MF zaproponowało nową matrycę podatku VAT, która miała uporać się z większością dotychczasowych stawek VAT. W założeniach autorów projektu, zmiany w VAT miały teoretycznie pozostać neutralne budżetowo – co oznacza, że w ramach ujednolicenia część stawek miała zostać podniesiona, a część obniżona. Tak usuwając absurdy, ministerstwo miało zbilansować matrycę, niestety ta część nowelizacji została potraktowana zadaniowo i próbując zrównoważyć utratę wpływów w związku z obniżką stawek na niektóre produkty, ministerstwo stworzyło nowe absurdy. Dla przykładu, wymienione powyżej stawki dla chipsów ziemniaczanych i kukurydzianych zostały obniżone do tej samej stawki 5%, poprzez uznanie ich za wyroby piekarnicze. Tym samym smażony ziemniak czy pulpa kukurydziana uzyskały identyczny status jak chleb, będący produktem pierwszej potrzeby.
Dodatkowo, ministerstwo zakładając zerowy wpływ nowej matrycy na sektor finansów publicznych, nie uwzględniło konsekwencji podwyżki stawek niektórych produktów na zachowania konsumenckie czy całe branże. Najwyraźniej widać to na przykładzie napojów owocowych z wysoką zawartością soku.
Instytut Jagielloński widzi potrzebę uproszczenia polskiego systemu VAT, ale przy uwzględnieniu sytuacji ekonomicznej i interesu polskich przedsiębiorców. Rekomenduje rozpoczęcie ponownej debaty na temat nowej matrycy VAT tak, by uwzględniała interesy polskich przedsiębiorców i rolnictwa. Uproszczenie VAT wymaga zmiany stawek, również podwyżek na niektóre produkty. Działania takie powinny być jednak poprzedzone dogłębną analizą makroekonomiczną i badaniem konsekwencji dla poszczególnych branż. Nowa matryca nie może być skonstruowana tak, by jedynie bilans fiskalny się zgadzał.
Foto: Pixabay