Polska w styczniu 2021 r. stanęła na najwyższym stopniu podium – inflacja w naszym kraju była w tym czasie najwyższa w całej Unii Europejskiej – donosi Eurostat. Według ekonomistów to nie koniec podwyżek.
Co więcej, Axel Weber, były szef niemieckiego banku centralnego, ostrzega, że inflacja może nas wszystkich negatywnie zaskoczyć. “Ci, którzy zakładają niski wzrost cen, mogą się gwałtownie przebudzić” – pisze.
3,6% – tyle wyniosła zdaniem Eurostatu inflacja w Polsce w styczniu 2021 r. Był to najwyższy wynik w całej Unii Europejskiej. Za nami uplasowały się Węgry z wynikiem 2,9% oraz Czechy (2,2%).
Ryzyka dla inflacji skierowane są w górę
Większość ekonomistów nie ma dobrych informacji. Siła nabywcza polskiej waluty będzie słabła, a to oznacza, że za średnio jednego złotego będziemy mogli kupić coraz mniej.
“Sądzimy, że w 2021 inflacja będzie względnie stabilna blisko celu, a potencjał do dalszej dezinflacji jest już mniejszy: na początku roku efekty ujemnej luki popytowej i wysokiej bazy będą neutralizowane przez kolejne podwyżki cen energii i podatków, a w drugim półroczu ożywienie popytu może zacząć generować presję na wzrost cen” – przekonują eksperci Santander Bank Polska.
Podobnego zdania jest Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium. Jego zdaniem presja inflacyjna utrzymuje się na podwyższonym poziomie i pomimo wysokiej bazy statystycznej z roku 2020 potencjał do spadku inflacji w pierwszych trzech miesiącach tego roku jest ograniczony.
“Widoczne w ostatnich tygodniach zwyżki cen ropy naftowej już teraz przekładają się na wzrost cen paliw na stacjach benzynowych. Wydaje się także, iż ograniczenia podażowe i zaburzenia w łańcuchach dostaw przekładają się na wzrost cen podzespołów, co w warunkach odbudowy popytu daje przestrzeń do wzrostu cen konsumpcyjnych. Być może ten element stał za styczniowym wzrostem cen w kategorii transport. Biorąc powyższe pod uwagę wydaje się, że ryzyka dla inflacji skierowane są w górę” – wyjaśnia.
Niepokojący trend wzrostu cen
Przed nieoczekiwanym globalnym wzrostem inflacji ostrzega również Axel Weber, były szef niemieckiego banku centralnego, który swojego czasu zasiadał również w radzie Europejskiego Banku Centralnego. Obecnie jest członkiem zarządu banku UBS. Na portalu Project Syndicate Weber pisze, że obecne modele prognoz gospodarczych od dawna są “notorycznie niedokładne w przewidywaniu inflacji”, a COVID-19 jeszcze bardziej skomplikował tę sprawę.
“Ci, którzy zakładają niski wzrost cen, mogą się gwałtownie przebudzić” – uważa były prezes Bundesbanku.