Stale rosnące ceny to rzeczywistość, z którą musimy się mierzyć. Jak podaje GUS – w październiku wskaźnik CPI wyniósł najwięcej od maja 2001 roku.
Wzrost cen energii, wyższe opłaty za gaz i paliwo to tylko kilka czynników, które napędzają inflację. We wrześniu br. wskaźnik CPI wynosił 5,9%, a w październiku wzrósł do 6,8% rok do roku. Obecnie, mamy do czynienia z największą inflacją od 20 lat.
Wiceminister Finansów Piotr Patkowski w rozmowie z Radio Plus zapowiedział, że inflacja już w tym roku może sięgnąć 7-8% i dopiero w trzecim kwartale 2022 r. mogą nastąpić spadki cen. Z kolei Mateusz Urban z Oxford Economics uważa, że w skrajnym scenariuszu na początku przyszłego roku czeka nas 10% inflacji.
W danych o inflacji, udostępnionych przez Trading Economics, za wrzesień i październik Polska znajduje się na piątym miejscu. Na pierwszym jest Turcja, gdzie w październiku inflacja sięgnęła 19,89%, później Ukraina – 11%, Białoruś – 10,2% i Rosja – 7,4%. Najniższy wzrost odnotowują trzy kraje, które nie przekraczają 2% inflacji – Malta, Szwajcaria i Portugalia.
źródło: Businessinsider/Radiozet