Rosjanie nie napiją się już piwa wyprodukowanego przez duńskiego Carlsberga ani holenderskiego Heinekena. Oba koncerny zdecydowały właśnie, że wycofają się z Rosji. Carlsberg poinformował, że aktywa rosyjskiego oddziału firmy mogą zostać sprzedane. W każdym razie zyski z działalności rosyjskiego oddziału nie będą już wliczane do ogólnych zysków firmy.
Duńczycy poinformowali, że nie wygasi zupełnie działalności firmy, żeby do czasu sprzedaży zapewnić zatrudnionym tam pracownikom utrzymanie. Firma zatrudnia w Rosji 8,4 tys. pracowników. Podobną decyzję podjął także Heineken, chociaż początkowo zwlekał z całkowitym wycofaniem się z rosyjskiego rynku. – Jesteśmy zszokowani i głęboko zasmuceni, widząc, jak wojna na Ukrainie nadal się rozwija i nasila – poinformował zarząd firmy w oficjalnym komunikacie.
Heineken na początku marca na swoim Linkedin poinformował, że wstrzymuje między innymi nowe inwestycje, eksport oraz sprzedaż i reklamę marki Heineken® w Rosji. Jednak koncern na terenie kraju zajmował się również produkcją lokalnego piwa – Zhigulevskoe i Oxota.
Przez ostatnie tygodnie firma zastanawiała się, jakie działania podjąć, 28 marca br. marka poinformowała, że całkowicie wycofuje się z Rosji.
Firma planuje znaleźć nowego właściciela dla swojej działalności w Rosji. Oświadcza również, że nie zamierza z tego tytułu ponieść żadnych korzyści finansowych. W oficjalnym komunikacie Heineken Company poinformowało także, że w związku z decyzją odejścia z Rosji firma poniesie straty w łącznej wysokości około 400 milionów euro.
źródło: Carlsberg/Heineken