Reportaż “Poradnika Handlowca”: Handel w Gliwicach

Reportaż “Poradnika Handlowca”: Handel w Gliwicach

22 kwietnia 2024

Redakcja „Poradnika Handlowca” odwiedziła Gliwice, jeden z ważniejszych ośrodków aglomeracji śląskiej. Spacerując po mieście, natrafiliśmy na sklepy spożywcze, które od kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu lat tworzą obraz miejskiego handlu.

Dbałość o ekspozycje produktów

Podczas naszej wizyty w gliwickich sklepach spożywczych szczególną uwagę zwróciliśmy na bardzo dobrze zatowarowane półki, prezentujące szeroki asortyment produktów. Każda odwiedzona przez nas placówka handlowa miała coś wyjątkowego do zaoferowania – od lokalnych produktów do popularnych, lubianych przez wszystkich marek. – Oprócz bogatego wyboru wędlin, nasze sklepy oferują szeroką gamę serów. Mamy w ofercie codzienne gatunki, regionalne specjały, a także ekskluzywne, importowane odmiany, które zadowolą nawet najbardziej wymagających smakoszy. Również miłośnicy ryb znajdą coś dla siebie – mówi Pani Krystyna, kierowniczka w sklepie Delikatesy Szyneczka. – Świadomi konkurencji ze strony dyskontów stawiamy na unikatowość i różnorodność asortymentu. Naszym celem jest oferowanie dużej ilości produktów, co sprawi, że lokalni klienci chętniej do nas powracają, szukając czegoś wyjątkowego – dopowiada.

Nie bez znaczenia pozostaje także cena artykułów spożywczych.

– Wierzymy, że dostęp do wysokiej jakości produktów spożywczych powinien być możliwy dla każdego, a nasze przystępne ceny, w połączeniu z wyjątkowym asortymentem, sprawiają, że klienci wybierają nasz sklep jako miejsce codziennych zakupów – zdradza w rozmowie z nami Pani Krystyna.

Cena nadal ma znaczenie

Pani Bogumiła, właścicielka sklepu zlokalizowanego na obrzeżach miasta, uważa, że klienci zwracają uwagę na ceny. Przyznaje także, że mimo spowolnienia ich wzrostu nie wykazują one tendencji do spadków.

– W praktyce oznacza to, że raz podwyższona cena produktu rzadko kiedy wraca do poprzedniego, niższego poziomu. Zamiast tego, utrzymuje się na nowo ustalonym pułapie, tworząc nową „normalność” dla konsumentów – dodaje.

Wraz z początkiem kwietnia przestała obowiązywać zerowa stawka VAT na żywność.

– Rezygnacja z zerowego podatku VAT na podstawowe produkty żywnościowe i powrót do stawki 5% wynika ze spadku inflacji, która obecnie jest poniżej 4% – tłumaczył na konferencji prasowej Wicepremier Władysław KosiniakKamysz.

Według ekonomistów przywrócenie 5% VAT na podstawowe artykuły spożywcze może mieć mniejszy wpływ na portfele Polaków niż się obawiano. A co na ten temat myślą handlowcy?

– Może się wydawać, że jest to decyzja korzystna dla konsumentów, ale w rzeczywistości może prowadzić do sytuacji, w której ceny znów wzrosną, a to będzie kolejne obciążenie dla naszych portfeli – mówi Pani Bogumiła. Właścicielka zwraca także uwagę na składki zdrowotne. Według niej to one są problemem dla większości przedsiębiorców, w tym handlowców.

Handel z tradycjami

Odwiedzone przez nas sklepy spożywcze stanowią ważny element lokalnego handlu, mając na swoim koncie wiele lat działalności. Ich długi staż funkcjonowania jest wynikiem umiejętności adaptacji do zmieniających się potrzeb konsumentów, a także pasji do branży.

– Sklep istnieje na rynku od kilkunastu lat. Jest bardzo dobrze zaopatrzony. W ofercie mamy duży wybór wszystkich artykułów spożywczych, co z pewnością zachęca konsumentów do odwiedzania naszej placówki – mówi Pani Ewa, sprzedawczyni w Delikatesach Sezam. – Jeśli chodzi o odwiedzalność sklepu, to nie ma reguły. Czasami klienci pojawiają się z samego rana, a czasem przychodzą po południu. Największy ruch jest jednak w środę oraz w piątki – dopowiada.

Gliwiccy handlowcy chcąc utrzymać konkurencyjność, a także dbając o rozwój placówek handlowych wprowadzają unowocześnienia, jak i dodatkowe usługi. Wspomniane wyżej Delikatesy Sezam w swojej ofercie mają możliwość pakowania próżniowego. Z kolei Pani Bogumiła, właścicielka sklepu zlokalizowanego na obrzeżach miasta, zakupiła ekspres do kawy. Inwestycja ta okazała się być strzałem w dziesiątkę. Klienci odwiedzający sklep w drodze do pracy podczas zakupów chętnie sięgają po gorący napój.

– Rozszerzenie oferty naszego sklepu o usługi Totalizatora Sportowego to kolejny krok w kierunku rozwoju oferty placówki handlowej – mówi Pani Bogumiła. – Decyzja o wprowadzeniu tej popularnej formy rozrywki została poprzedzona wizytą przedstawicielki tej firmy, która dokładnie oceniła potencjał naszej placówki pod kątem spełnienia wymogów niezbędnych do zaoferowania usług – dopowiada.

Jak udaje nam się dowiedzieć, jednym z kluczowych aspektów, który został wysoko oceniony były całodobowe godziny otwarcia sklepu.

Handel w niedzielę

Polska 2050 złożyła w sejmie projekt ustawy dotyczący przywrócenia dwóch niedziel handlowych w miesiącu dla wszystkich placówek. Projekt zakłada, że handel będzie możliwy w pierwszą i trzecią niedzielę miesiąca.

– Składamy projekt ustawy przywracający dwie niedziele handlowe w miesiącu. Jest to swego rodzaju kompromis między pełną liberalizacją handlu a całkowitym zakazem – powiedział Ryszard Petru, przedstawiciel wnioskodawców. Jak w siódmy dzień tygodnia handlują gliwiccy handlowcy?

– Bazujemy głównie na niedzielach niehandlowych. W tych dniach odwiedza nas wyjątkowo duża liczba osób z całych Gliwic, ale też okolicznych miejscowości. Nasz sklep jest całodobowy i działa siedem dni w tygodniu, co z pewnością wyróżnia nas na tle konkurencji – zdradza Pani Bogumiła.

Właścicielka sklepu przyznaje także, że w niedziele niehandlowe cały asortyment cieszy się zainteresowaniem konsumentów. Jednak najczęściej sprzedają się produkty niezbędne do przygotowania obiadu, np. mięso. Jak udaje nam się dowiedzieć z rozmowy z Panią Bogumiłą, siódmy dzień tygodnia to także dzień, w którym konsumenci nie przywiązują szczególnej uwagi do cen i są w stanie zapłacić więcej.

Podsumowanie

Gliwice to miasto, w którym głęboko zakorzeniła się tradycja do handlu, co świadczy między innymi o lojalności klientów. Przez lata, te placówki handlowe były świadkami wielu zmian – zarówno w zakresie preferencji zakupowych, jak i w sposobach prowadzenia działalności. Handel spożywczy w Gliwicach to przykład, jak można skutecznie połączyć przeszłość z przyszłością, dbając o zachowanie tradycji.

Klaudia Walkowiak