GfK: W lipcu dalsza poprawa klimatu konsumenckiego

Gospodarka

GfK: W lipcu dalsza poprawa klimatu konsumenckiego

Początek sezonu urlopowego, dalsze otwieranie gospodarki i kolejnych obszarów społecznej aktywności spowodowały, iż w lipcu nastroje konsumenckie kontynuowały odbicie. O kolejne punkty procentowe zmniejszył się w lipcu poziom  konsumenckiego pesymizmu, zarówno w odniesieniu do ocen teraźniejszości, jak i przyszłości. Kolejny miesiąc z rzędu poprawiały się deklarowane oceny przyszłej sytuacji gospodarstwa domowego oraz krajowej gospodarki.

Barometr Nastrojów Konsumenckich GfK, czyli syntetyczny wskaźnik ilustrujący aktualne nastroje wśród polskich konsumentów, wyniósł w lipcu -8,8 i był wyższy o 6,4 p.p. w stosunku do poprzedniego miesiąca.

W lipcu składowe Barometru Nastrojów Konsumenckich kształtowały się następująco:

 – istotnie wzrosły oceny bieżącej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego – wzrost o 7,6 p.p., z poziomu -13,5 do -5,9;

 – istotnie wzrosły oceny przyszłej sytuacji finansowej gospodarstwa domowego – wzrost o 7,1 p.p., z poziomu -12,2 do -5,1;

 – istotnie wzrosły oceny przyszłej sytuacji gospodarczej kraju – wzrost o 11,6 p.p., z poziomu -33,8 do -22,2;

 – spadła skłonność do zakupów – spadek o 0,8 p.p., z poziomu -1,2 do -2.

Lipiec był kolejnym z rzędu miesiącem, w którym główny wskaźnik nastrojów konsumenckich kontynuował odbicie, po kwietniowym historycznym spadku. Na nastroje pozytywnie wpływały różne czynniki, w tym głównie ekonomiczne, osłonowe i stymulujące działalność firm, które to czynniki na razie skutecznie przeciwdziałają skutkom kryzysu. Z drugiej strony ważnym czynnikiem, nieekonomicznym, były media, w których spadło natężenie informacji poświęconych pandemii, co było po części spowodowane trwającą w lipcu kampanią wyborczą, a po części poprawą statystyk obrazujących stan epidemiczny w Polsce i w całej Europie.

Odczyty notowań indeksu nastrojów konsumenckich po maju, czerwcu i lipcu wskazują, iż nastroje polskich konsumentów stale i szybko poprawiają się i należy zauważyć, że indeks odrobił już 2/3 strat poniesionych po kwietniowym załamaniu. Z kolei pamiętając, iż na przełomie czerwca i lipca ubiegłego roku nastroje konsumenckie w Polsce osiągnęły swoje historyczne maksimum (6,7 punktu), to zmieniając perspektywę z 3-miesięcznej na 12-miesięczną należy zwrócić uwagę, że obecnym notowaniom barometru nadal relatywnie daleko jest do tego poziomu.

– Na kontynuację trendu wzrostowego z ostatnich trzech miesięcy i dalsze odrabianie strat możemy liczyć, jeśli z jednej strony obecna skala, zasięg i trwałość ożywienia gospodarczego w kolejnych miesiącach będą się utrzymywać, a jednocześnie medialny obraz pandemii kreowany przez redakcje nie ulegnie drastycznemu pogorszeniu. Na kreowanie nastrojów pozytywnie będzie wpływać także spójna i konsekwentna komunikacja wszystkich przedstawicieli administracji rządowej promująca odpowiedzialne postawy obywatelskie w zakresie indywidualnych zachowań profilaktycznych (noszenie maseczek w wymaganych miejscach, przestrzeganie kwarantanny, promocja szczepień itp.) i niepodważająca autorytetu środowisk medycznych oraz ich dorobku, co w dłuższej perspektywie zapewnia opinii publicznej poczucie stabilności w zakresie administracyjnych informacji, ocen oraz decyzji. W perspektywie krótkookresowej negatywne konsekwencje dla notowań nastrojów konsumenckich może mieć też wpływ ponowny wzrost odsetków zakażeń w poszczególnych krajach, któremu sprzyjać będzie otwarcie większości granic, wzmożony ruch turystyczny, przemieszczanie się turystów między krajami, brak konsekwencji w stosowaniu i egzekwowaniu społecznych ograniczeń, co łącznie spowoduje łatwiejszą migrację wirusa – komentuje Agnieszka Sora, prezes i dyrektor zarządzająca GfK.