Według firmy badawczej GfK już 71% wszystkich konsumentów w Polsce możemy określić jako tzw. smart shopperów. Z roku na rok ich liczba systematycznie wzrasta, a wysokie ceny w sklepach mogą jedynie wzmocnić ten trend. Idąc do sklepu, są już wcześniej przygotowani: często mają listę zakupową, wiedzą, które produkty w jakim sklepie będą na promocji, a w głowie mają zakodowane ceny najczęściej kupowanych przez siebie produktów.
Smart shopperzy nie są nabywcami, którzy szukają w sklepach najtańszych produktów. To osoby wypatrujące ciekawych, głębokich promocji, dobrze zorientowane w cenach popularnych produktów oraz potrafiące płynnie porównywać oferty w różnych sieciach i przeliczać ceny na jednostki. – W ostatnim roku ich udział w całkowitej liczbie nabywców w sektorze FMCG zwiększył się o 19 p.p., co oznacza wzrost o 37%. rdr. W najbliższych miesiącach możemy oczekiwać pogłębienia tego trendu – twierdzi Michał Maksymiec, dyrektor ds. współpracy z sieciami detalicznymi Panelu Gospodarstw Domowych GfK Polonia.
Wraz ze wzrostem świadomości kupujących, popularnością cieszą się również wszelkiego rodzaju akcje promocyjne. Według GfK w okresie od stycznia do września 2021 roku udział produktów kupionych w promocji wyniósł 27%, co oznacza wzrost o 4 p.p. rdr. Skąd nabywcy dowiadują się o promocjach? Głównym źródłem informacji nadal są papierowe gazetki dostępne w sklepach lub dostarczane do domów, a także reklama telewizyjna. Jednak na kolejnych miejscach – w porównaniu do sytuacji sprzed pandemii – można zaobserwować znaczące zmiany. Obecnie nabywcy częściej dowiadują się o promocjach z cyfrowych narzędzi: ze stron internetowych sklepów, z gazetek wysyłanych drogą e-mailową, a także z aplikacji mobilnych dostępnych na smartfonach.
Cena i jakość grają kluczową rolę
GfK zauważa, że idealnym ekosystemem do rozwoju smart shoppingu stał się również rynek dóbr stałego użytku. – Mówimy tutaj o rynku dóbr wolno rotujących i stosunkowo drogich, których z reguły nie kupujemy spontanicznie. W ich przypadku podejście “smart” opiera się na wyborze produktów zapewniających możliwie najlepszą relację wysokiej jakości i bardzo dobrych cech użytkowych – tłumaczy Artur Noga-Bogomilski, head of market intelligence w GfK.
Według GfK kluczowym czynnikiem wyboru dla polskich konsumentów na rynku dóbr trwałych wciąż pozostaje cena. Na drugim miejscu znajdują się cechy techniczne. I właśnie połączenia tych dwóch czynników poszukują podczas zakupów sprytni nabywcy. Znacznie mniejszy wpływ na decyzje kupujących ma marka, która znalazła się dopiero na trzecim miejscu w hierarchii.
Sprytnie kupujemy… wszystko
Trend sprytnych zakupów można zaobserwować m.in. w kategorii odkurzaczy, gdzie bardzo duże wzrosty sprzedaży notują dziś roboty odkurzające oraz odkurzacze pionowe – równolegle spada zaś sprzedaż tradycyjnych odkurzaczy cylindrycznych. – Smart shopper bardzo chętnie decyduje się przejść na wyższą półkę technologiczną i dopiero na niej poszukuje optymalnych ofert, czyli produktów łączących wysokie parametry techniczne z okazyjną ceną. Stąd rosnąca popularność odkurzaczy-robotów i mocne odejście od klasycznych modeli – wyjaśnia Artur Noga-Bogomilski.
Rosnąca liczba sprytnych nabywców sprawia, że z roku na rok na wartości zyskuje także rynek marek własnych. W 2020 roku udział wartościowy produktów tego typu w rynku artykułów FMCG wyniósł 19,3% – Te zmiany są już zauważane przez detalistów, którzy, chcąc odpowiadać na potrzeby konsumentów, rewitalizują portfolio produktów pod własnym brandem. W ofertach masowo pojawiają się linie marek własnych z artykułami naturalnymi, ekologicznymi oraz bio. Szacujemy, że w przyszłym roku rynek artykułów private brands przekroczy 21% udziału w rynku FMCG. Oznacza to, że sektor ten będzie rozwijał się w tempie ponad 2 razy szybszym niż cały rynek FMCG – zaznacza Michał Maksymiec.
źródło: informacja prasowa
Przeczytaj także: Badanie GfK: na co Polacy zwracają uwagę w czasie zakupów?