Dynamika wzrostu cen masła spada

Aktualności

Dynamika wzrostu cen masła spada

25 czerwca 2025

Według analizy Grupy BLIX i Hiper-Com Poland, opartej na danych UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito (źródło: „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”), w maju br. masło w sklepach zdrożało średnio o 18,8 % rok do roku. Wzięto pod uwagę blisko pół tysiąca cen z ponad 35 tys. sklepów należących do 60 sieci handlowych. Z kolei w kwietniu odnotowano wzrost rdr. o 27,2 %, w marcu – o 27,4 %, w lutym – o 32,5 %, a w styczniu – o 29,2 %. Natomiast w całym 2024 roku produkt podrożał średnio o 7,9 % w stosunku do 2023 roku. – Dynamika wzrostu cen masła wyhamowuje z kilku powodów. Doszło do stabilizacji kosztów surowców, poprawy warunków produkcji i spadku inflacji – wyjaśnia Piotr Biela, współautor analizy z Grupy BLIX.

Do tego Julita Pryzmont, współautorka analizy z Hiper-Com Poland, zwraca uwagę na ustabilizowanie się sytuacji na rynku surowców mleczarskich. Ceny tłuszczu mlecznego, będącego kluczowym składnikiem masła, przestały rosnąć w takim tempie, jak to miało miejsce pod koniec 2023 roku i na początku 2024 roku. W ocenie ekspertki, stabilizacja ta wynika m.in. z lepszych warunków pogodowych, większej podaży mleka oraz uspokojenia się globalnych rynków towarowych.

– Kolejnym czynnikiem jest efekt tzw. wysokiej bazy. Ceny masła już wcześniej wzrosły znacząco. To sprawia, że dalsze skoki są mniej dynamiczne, a przestrzeń do podwyżek jest ograniczona z punktu widzenia siły nabywczej konsumentów. Sieci handlowe, obserwując spadek popytu na droższe produkty, coraz częściej decydują się na agresywniejsze działania promocyjne, co również wpływa na ogólne obniżenie średniej dynamiki cen – zauważa Julita Pryzmont.

Z kolei dr Marek Szymański z Uniwersytetu WSB Merito przypomina, że ceny masła stały się już jakiś czas temu tematem politycznym. – Chyba żaden inny produkt spożywczy nie przyciągał większej uwagi mediów. A to z kolei zrodziło presję na sprzedawcach, żeby zaczęli pokazywać się jako źródło relatywnie taniego masła – wskazuje dr Szymański.

Natomiast ekspert z Grupy BLIX podkreśla, że obecnie mamy do czynienia ze spadkiem cen energii i pasz, z unormowaniem się podaży mleka, ogólnym spowolnieniem inflacji oraz mniejszym popytem konsumenckim. – To wszystko razem skutecznie ogranicza możliwości dalszego podnoszenia cen przez producentów i sklepy. W kolejnych miesiącach podwyżki będą dalej zwalniać, a dynamika wzrostu spadnie poniżej 10 % rdr. W późniejszych trendach kluczowe będą takie kwestie, jak ceny mleka, popyt konsumencki i polityka handlowa sieci – dodaje Biela.

Z danych UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito wynika, że w maju br. standardowa kostka masła (200 g) kosztowała w sklepach średnio 7,62 zł (uśredniona cena regularna i promocyjna). Dr Marek Szymański zaznacza, że ceny w krótkim okresie to nieco inne zagadnienie niż różnice rok do roku. Wiele czynników może wpływać na zmiany cen masła w najbliższych tygodniach i miesiącach.

– Ogólna inflacja to obecnie ok. 0,5 % w skali miesiąca. Same produkty charakteryzują się jeszcze niższym wskaźnikiem, więc można byłoby założyć stabilizację cen masła. Jednak znaczący będzie szereg czynników. Należy do nich zaliczyć wielkość zapasów w magazynach na różnych etapach produkcji i dystrybucji, warunki atmosferyczne, a także ceny giełdowe na rynkach światowych, po uwzględnieniu kursów walutowych. Te ostatnie sprawiają wrażenie stabilnych. Od lutego rzadko wychylają się poza przedział 7200-7500 euro za tonę, więc nie prognozowałbym jakichś spektakularnych zmian – analizuje ekspert z Uniwersytetu WSB Merito.

W opinii ekspertki z Hiper-Com Poland, w scenariuszu bazowym kostka masła może kosztować średnio 7,40-7,60 zł. Przy tym ceny promocyjne mogą spadać nawet do poziomu 6,50-6,80 zł, podczas gdy regularne pozostaną w przedziale 7,80-8,20 zł. Różnice będą zależne od regionu, marki, kanału sprzedaży, tj. offline lub online, a także aktualnej strategii promocyjnej sieci. Z kolei według Piotra Bieli, ceny regularne ustabilizują się na aktualnych poziomach. Nie zmniejszy się natomiast atrakcyjność masła jako poszukiwanego przez klientów produktu promocyjnego. Jego znaczenie w strategiach sieci handlowych będzie nadal bardzo wysokie.

– W naszych systemach już teraz widzimy, że niektóre sieci testują intensywniejsze promocje masła marek własnych, co może sygnalizować zbliżającą się korektę rynku. Jednak to, czy spadki okażą się trwałe, zależeć będzie również od sytuacji kosztowej w sektorze mleczarskim oraz ewentualnych decyzji dużych producentów co do polityki cenowej w drugiej połowie roku – podsumowuje Julita Pryzmont.

źródło: UCE Research
oprac.: K. Walkowiak