Na taki wynik złożyły się m.in. otwarcie nowych sklepów, rozwój sprzedaży w już istniejących, wzrost wydatków na konsumpcję oraz konsekwencja w prowadzeniu strategii firmy. W ubiegłym roku sieć powiększyła się o 117 sklepów i ostatniego grudnia liczyła 628 sklepów. Wśród trendów, jakie pojawiają się na rynku za najbardziej wpływowe według zarządu Dino Polska S.A. uchodzą m.in. szybki tryb życia, rozwój regionalny, zbliżanie się oczekiwań klientów z mniejszych miast do preferencji zakupowych klientów z miast dużych. Wpływa na handel również program 500+, zmniejszające się bezrobocie oraz wzrost płacy minimalnej. Te ostatnie czynniki są odczuwalne szczególnie w mniejszych miejscowościach gdzie często zlokalizowane są sklepy Dino. Te wszystkie elementy sprawiają, że spółka spodziewa się pozytywnych trendów makroekonomicznych. – Segment proximity ze względu na sprzyjające trendy konsumenckie, odpowiednią powierzchnię sklepową i logistykę ma duży potencjał rozwoju regionalnego, szczególnie w mniejszych miastach, których mieszkańcy chcą dostępu do nowoczesnych formatów handlowych i podobnych doświadczeń zakupowych jak w miastach dużych – mówi Szymon Piduch, prezes Zarządu Dino Polska S.A. W latach 2010-2015, jak mówią badania Raportu Roland Berger, supermarkety formatu proximity rozwijała się szybciej niż duże supermarkety. Wynikało to z lokalizacji w obszarach mieszkalnych i ze zróżnicowanej oferty.
