Detaliści z Mielna ze sposobem na nocną prohibicję

Aktualności

Detaliści z Mielna ze sposobem na nocną prohibicję

Gdy w marcu br. wprowadzono ograniczenie handlu w niedziele media często informowały o sposobach detalistów na obejście zakazu. Sieci handlowe otwierały swoje punkty na dworcach oraz stacjach benzynowych. Całe galerie handlowe przekształcały się w dworce, by wszystkie placówki handlowe mogły być w nich otwarte. Teraz podobna sytuacja dotyczy nocnego ograniczenia sprzedaży alkoholu.

Radni z coraz większej liczby miast zastanawiają się nad wprowadzeniem nocnej prohibicji, która ma zwiększyć porządek i spokój mieszkańców. Rozwiązanie takie funkcjonuje już m.in.: w Piotrkowie Trybunalskim, Bytomiu, części Poznania oraz Katowic. Największym echem odbiła się ona jednak w Mielnie, uznawanym za najbardziej zabawową miejscowość nad polskim morzem. Od 29 czerwca nie można kupić alkoholu w sklepie miedzy godzinami 23 a 6. Przez fakt, że ograniczenie nie dotyczy lokali gastronomicznych, niektórzy właściciele miejscowych sklepów wystawili przed swoje placówki handlowe stoliki z krzesłami i nakłaniają klientów do konsumpcji w obrębie sklepu, twierdząc że jest to lokal gastronomiczny. Po 23 kasjer informuje także klientów, że musi im otworzyć zakupiony alkohol, żeby mógł go sprzedać.

Władze miasta zapowiadają, że będą kontrolowały nocną sprzedaż alkoholu. Do prowadzenia lokalu gastronomicznego potrzebne są bowiem odpowiednie zezwolenia. W razie wykrytych nieprawidłowości możliwe jest nałożenie kary, z odebraniem koncesji włącznie.

Źródło: money.pl

Foto: shutterstock.com