Delikatesy EPI dla “PH”: W Polsce było i jest miejsce na wyjątkowe firmy rodzinne

Aktualności

Delikatesy EPI dla “PH”: W Polsce było i jest miejsce na wyjątkowe firmy rodzinne

17 kwietnia 2024

Rozmowa z Michałem Koselą Juniorem, Współwłaścicielem Delikatesów EPI we Wrocławiu.

Klaudia Walkowiak: Po śmierci Pana Michała Seniora przejął Pan firmę. Czy udaje się Państwu realizować misję twórcy EPI?

Michał Kosela Junior: Odejście Taty było dla nas wszystkich wielkim szokiem. Jego podejście do biznesu, relacje z klientami i rodziną były dla nas wszystkich wielką inspiracją. Michał Senior nauczył nas i wiele innych osób pracujących w przemyśle spożywczym, jak powinny wyglądać delikatesy klasy premium. Przez 27 lat ciężkiej pracy pokonał wiele przeciwności losu i stworzył coś naprawdę wyjątkowego. EPI to nie tylko przedsiębiorstwo, które utrzymuje naszą rodzinę i prawie 200 pracowników, ale też dowód na to, że w Polsce było i jest miejsce na wyjątkowe firmy rodzinne, bazujące na szacunku do klienta, jakości i zaufaniu do pracowników. Misją EPI było i pozostaje dostarczanie najlepszych delikatesów, nie z perspektywy wielkości, liczby sklepów czy obrotów, tylko z perspektywy jakości. Pozostajemy skupieni na potrzebach naszych klientów, codziennie z nimi rozmawiamy i zmieniamy się, żeby lepiej im służyć. Sam fakt istnienia EPI jako jednego z najlepszych delikatesów w polskiej gospodarce, tak bardzo zdominowanej przez kapitał zagraniczny, jest dla nas powodem do dumy. Dla mnie oraz całej naszej rodziny to wielki honor móc kontynuować dziedzictwo mojego kochanego ojca, który pozostaje naszą największą inspiracją.

Redaktor naczelny naszego magazynu, spotykając się z producentami, niejednokrotnie usłyszał o EPI. Nie ma osoby, która by nie znała Państwa sklepu. Czym wyróżnia się placówka handlowa na tle pozostałych?

Wydaje mi się, że kluczowym czynnikiem jest jakość. Nie ogranicza się to tylko do produktów, które lądują na półkach EPI. Oczywiście, jest to rzecz kluczowa. Poświęcamy wiele czasu, aby wybór produktów był szeroki, a jakość najwyższa. Michał Senior zawsze nam powtarzał, że w EPI ma być największy asortyment, a każdy produkt ma być najwyższej jakości. Jednak wydaje mi się, że równie ważna jest kwestia jakości obsługi. Nasi pracownicy to specjaliści w swoich dziedzinach, wielu z nich pracuje w EPI przez 20 lub nawet 30 lat i zna firmę oraz nasz asortyment na pamięć. Dodatkowo wyróżniają się poziomem kultury, a także chęcią do pomocy, co wydaje się zanikać powoli na rynku, który skupia się głównie na optymalizacji kosztów i zysków. W EPI każdy klient może zapytać każdego pracownika o na przykład najlepszy ser do spaghetti carbonara i uzyska kompleksową oraz pomocną odpowiedź. Przykładamy też wielką wagę do komfortu naszych klientów, oferując im duży parking, minimalizując kolejki, a także stawiając na nieskazitelną czystość i higienę sklepu. Trzeba też wspomnieć o naszych „wyrobach własnych EPI”. Operujemy własną pracownią gastronomiczną, która codziennie dostarcza nam świeże, unikatowe i pyszne gotowe dania, mięso, sałatki, pierogi i ciasta. Nie ukrywamy, że jakość tych wyrobów przewyższa większość sklepów, a nawet niejedną restaurację. Nasi klienci bardzo to doceniają. Z naszej strony ciągle dbamy o utrzymanie najwyższej jakości oraz wprowadzamy pyszne nowości, poszerzając nasz asortyment.

Niejednokrotnie słyszeliśmy opinie, że taki sklep jak Państwa może być tylko jeden. Czy planują Państwo dalszą ekspansję? Z informacji, które dotarły do naszej redakcji wynika, że zamierzacie utworzyć małe sklepy EPI Go. Czy możecie powiedzieć coś więcej o tych planach?

Faktem jest, że delikatesy EPI, takie jakie są we Wrocławiu, mogą być tylko jedne. Jest to wynik lat intensywnej pracy i budowania kontaktów oraz marki. Pomysł otwierania mniejszych delikatesów pod marką „EPI” narodził się wiele lat temu jako sposób na wykorzystanie naszych największych atutów, jakości oraz popularności „wyrobów własnych EPI” na mniejszą, łatwiejszą w zarządzaniu skalę. Niestety, kryzys covidowy, inflacyjny, wojna na Ukrainie, jak i oczywiście odejście Michała Seniora, odwróciły naszą uwagę od tego projektu. Nie oznacza to jednak, że zapomnieliśmy o tych planach.

Podczas ostatniej rozmowy z redakcją „Poradnika Handlowca”, która odbyła się kilka lat temu, wspomnieli Państwo o chęci rozwoju firmy poprzez ofertę cateringową. Czy udało się to przedsięwzięcie zrealizować?

W przypadku naszej oferty cateringowej praca cały czas trwa. Przez ostatnie dwa lata udało nam się wprowadzić do sprzedaży zestawy cateringowe na imprezy okolicznościowe, które cieszą się sporym zainteresowaniem. Naszą ofertę będziemy stale rozszerzać, szczególnie na rok 2024 planujemy wprowadzić całkowicie nowe produkty i rozwiązania, które otworzą nam drzwi do poważnego wkroczenia na wrocławski rynek cateringowy. Oczywiście, jak w każdej organizacji, wprowadzanie zmian jest czasochłonne.

W 2021 roku zostali Państwo laureatami Hermesa Handlowego „Poradnika Handlowca” w kategorii „Handel z Tradycjami”. Co dla Państwa znaczy ta nagroda? Z przyjemnością dodam, że decyzja kapituły o przyznaniu Państwu tego wyróżnienia nie zajęła dużo czasu.

Przy okazji tego pytania chcielibyśmy jeszcze raz podziękować „Poradnikowi Handlowca” za przyznanie nam tej nagrody. Był to wielki honor nie tylko dla nas, ale też dla całego sklepu i śp. Michała Seniora. Otrzymanie tej nagrody potwierdza, że na szybko zmieniającym się oraz digitalizującym rynku spożywczym było, jest i będzie miejsce dla delikatesów, które stawiają na tradycję, jakość i bezpośredni kontakt z klientem. Oczywiście, nie wykluczamy przenoszenia pewnych usług „online”, ale chcemy, żeby EPI pozostało alternatywą dla trendów rynkowych, które oddzielają klienta od sklepu. Uważamy, że robienie zakupów w przyjemnym, przestrzennym, świetnie zaopatrzonym sklepie z pomocą doświadczonej i uprzejmej obsługi nie jest tylko obowiązkiem życia codziennego, ale też przyjemnością.