Według zapowiedzi ekspertów, Polska może niedługo stanąć w obliczu kolejnej, czwartej już fali pandemii koronawirusa. Minister Zdrowia, Adam Niedzielski mimo wcześniejszych optymistycznych zapowiedzi rządu, obecnie mówi o coraz większych przygotowaniach w sektorze medycznym.
Obecne ustalenia Ministerstwa Zdrowia mówią, że w momencie wybuchu czwartej fali pandemii Polska prawdopodobnie będzie podzielona na strefy według powiatów – zielona, żółta i czerwona. To, w jakiej strefie znajdzie się konkretny powiat, będzie zależne od skali zakażeń. Istotnym elementem będzie poziom zaszczepienia, ponieważ jeśli procent osób zaszczepionych będzie wyższy od średniej krajowej, będzie istniała możliwość zmiany strefy i poluzowania obostrzeń.
– Głównym wyzwaniem dla przedsiębiorców podczas poprzednich lockdownów była nieprzewidywalność decyzji administracyjnych, co w przypadku dużych firm handlowych – ze względu na skalę prowadzonego biznesu – stanowiło jedno z podstawowych ryzyk działalności – mówi w rozmowie z Polska Times Renata Juszkiewicz, Prezes POHiD (Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji). – Mamy nadzieję, że podczas ewentualnej czwartej fali pandemii uda się nam wspólnie z rządem wypracować taki model współpracy, w którym przedsiębiorcy będą informowani zawczasu o planowanych obostrzeniach. Firmy handlowe muszą dysponować pełną informacją z wyprzedzeniem, aby móc zaplanować strategie działań w sposób jak najbardziej racjonalny i zapewnić utrzymanie ciągłości łańcucha dostaw żywności i niezbędnych towarów do sklepów – dodaje i kontynuuje:
– Liczymy oczywiście na to, że Polacy nadal będą się szczepić, a zatem wzmacniać odporność populacyjną, w efekcie czego jesienny lockdown nie będzie aż tak restrykcyjny jak jego poprzednie odsłony i w najbardziej pesymistycznym wariancie będzie miał zasięg wyłącznie regionalny. Niemniej jednak, już teraz sieci handlowe są w stanie podwyższonej gotowości, aby na jesieni zapewnić maksymalny poziom bezpieczeństwa zarówno swoim pracownikom, jak i konsumentom.
źródło: polskatimes.pl