Rozpoczął się sezon na MiniKiwi. Jeden z najbardziej odżywczych owoców jest z powodzeniem uprawiany w Polsce. Inauguracja sezonu odbyła się na najstarszej w Polsce plantacji w Bodzewie koło Grójca. Zgromadziła promotorów zdrowia, naukowców SGGW, pionierów uprawy oraz plantatorów owoców jagodowych, którzy współpracują w ramach kampanii „Czas na polskie superowoce!”.
– Pierwszy sukces MiniKiwi to modelowy debiut (od nauki do praktyki). Stowarzyszenie Plantatorów MiniKiwi konsoliduje podaż i promuje codzienną konsumpcję owoców jagodowych – powiedział dr Ryszard Zarudzki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
– Owoc dojrzały musi być miękki. Owoce są wielkości dużego winogrona i inaczej niż kiwi, mają jadalną skórkę. Mogą być jedzone w całości, bez obierania. Dojrzały można przechowywać w lodówce 2 tygodnie. Najlepsze są jako przekąska i w sałatkach. Doskonale nadają się do dżemów, ciast, deserów, soków oraz smoothie – mówił prof. Piotr Latocha, prezes Stowarzyszenia Plantatorów MiniKiwi.
MiniKiwi jest produktem całkowicie naturalnym, powstałym bez ingerencji człowieka. Jego ojczyzną jest Azja. Co jest rzadkością, kwiaty męskie i żeńskie są na oddzielnych roślinach. W Polsce MiniKiwi jest uprawiane w różnych rejonach, dominujące to Wielkopolska i rejon Grójecko-Warecki. Uprawiane są odmiany: Weiki, Geneva, Bingo. Ta ostatnia jest polską odmianą wyhodowaną w SGGW.
Źródło i foto: Centrum Prasowe PAP