Jak wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez SW Research dla rp.pl, już prawie 60% ankietowanych nie popiera wprowadzenia zakazu handlu w niedziele. Liczba Polaków sprzeciwiających się planowanym zmianom rośnie wraz z ujawnianiem kolejnych negatywnych konsekwencji ewentualnego zakazu. Jeszcze we wrześniu 2016 r., czyli w momencie złożenia w Sejmie przez NSZZ Solidarność obywatelskiego projektu ustawy, 61% Polaków popierało pomysł wprowadzenia zakazu handlu w niedziele (wg badania CBOS). Wraz z publikacją kolejnych analiz ukazujących konsekwencje w postaci redukcji zatrudnienia, strat przedsiębiorców, mniejszych wpływów do budżetu państwa, jak również w związku z kolejną próbą ograniczenia wolności wyboru – sprzeciw polskiego społeczeństwa rośnie. W październiku 2016 r. przeciw wprowadzeniu zakazu opowiedziało się 46% ankietowanych (badanie TNS), w marcu br. już 59% (sondaż Kantar Millward Brown).
Jak wskazują autorzy obywatelskiego projektu ustawy, o poparciu społecznym dla projektu najlepiej świadczy 500 tys. podpisów zebranych w ciągu 6 miesięcy. Natomiast zaledwie w ciągu jednego weekendu, przeciw wprowadzeniu zakazu handlu swój podpis pod petycją „TAK dla otwartych niedziel” złożyło 75 tys. osób.
15 marca 2015 r. na Węgrzech weszła w życie ustawa określająca, jakie sklepy mają być zamknięte w niedzielę. Po przeprowadzeniu badań społecznych, które wskazały niezadowolenie większości z wprowadzanych zmian, już w kwietniu 2016 r. ustawę wycofano. Rozwiązania węgierskie były mniej restrykcyjne niż projekt przygotowany przez NSZZ Solidarność, a jednak wycofano się z nich na skutek nadmiernej restrykcyjności. Formuła regulacji oraz zmuszenie do zmian przyzwyczajeń zakupowych spotkało się z bardzo silnym niezadowoleniem społecznym, potwierdzonym przez trzy wiodące ośrodki badawcze na Węgrzech.
Fot. Pixabay