W ciągu ostatniego roku sklepy niezależne poprawiły swoją konkurencyjność cenową względem dyskontów i supermarketów – wynika z analizy drugiego kwartału 2020 roku na podstawie rankingu Grupy Eurocash i Polskiej Izby Handlu „Równi w Biznesie”.
W prowadzonych w ramach rankingu analizach indeksów cenowych nie chodzi o inflacyjne zmiany cen, które monitoruje np. Główny Urząd Statystyczny, ale o różnice w średnich cenach tego samego, najpopularniejszego asortymentu, oferowanego przez największych producentów FMCG w sklepach niezależnych w porównaniu z supermarketami i dyskontami.
Porównanie indeksów cenowych rankingu „Równi w Biznesie” z kwietnia i maja 2019 roku z „covidowym” drugim kwartałem bieżącego roku pokazuje, że wielu producentów przekonało się do sklepów niezależnych, poprawiając w nich swoją ofertę. W relacji z dyskontami poprawa nastąpiła aż w 16 z 29 monitorowanych kategorii produktowych, a najwięcej jeśli chodzi o ceny ryżu (spadek różnicy w cenach z 35 do 12%), makaronu (spadek z 25 do 6%), chipsów i popcornu (z 25 do 22%), dżemów (z 24 do 20%), mleka (z 20 do 16%), ketchupu (z 19 do 16%) oraz herbaty (z 11 do 8%). Także w relacji z supermarketami handel niezależny poprawił konkurencyjność cenową w 17 z 29 kategorii, a najwięcej jeśli chodzi o czekolady (spadek z 16 do 13%), mleczne desery (z 13 do 10%), dżemy (z 12 do 9%) i makarony (z 5 do 2%).
Jednak nadal różnice cenowe tego samego asortymentu i tych samych producentów między sklepami niezależnymi a dyskontami wahają się między 6% (makarony) a 27% (ciastka). W odniesieniu do supermarketów wynoszą one od 2% (makarony i warzywa konserwowe) do 15% (musztardy).
W sklepach mało- i średniopowierzchniowych realizuje się około 40% sprzedaży detalicznej, co wyróżnia Polskę na tle innych krajów europejskich. Rodzinne i zdecentralizowane sklepy tworzą największy, zlokalizowany najbliżej konsumentów i najczęściej przez nich odwiedzany kanał dystrybucyjny. Jego potencjał nie jest w pełni wykorzystywany przez największych producentów.