Średnie ceny 10 najczęściej eksponowanych w gazetkach promocyjnych owoców wzrosły o przeszło 17%, porównując okres od 9 marca do 5 maja ub. i tego roku. Najmocniej zdrożały jabłka – o prawie 94%. Gruszki poszły w górę o blisko 31%, pomarańcze – o ponad 28%, a cytryny i arbuzy – o przeszło 20%. Wzrosty na poziomie kilkunastu procent odnotowały też mandarynki i winogrona. Natomiast najmniej podrożały ananasy, bo o 5%. Nieznacznie potaniały tylko banany i grejpfruty – spadki między 1 a 2%.
Porównując średnie ceny rabatowe z czasu pandemii i analogicznego okresu ub. roku widać, że najczęściej promowane owoce na wagę z tzw. TOP 10 poszły w górę o 17,3%. Co ciekawe, dokładnie w tym samym czasie warzywa zdrożały o 6,3%. Paulina Kopeć ze Stowarzyszenia „Unia Owocowa” uważa, że na te wyniki wpłynął zwiększony popyt na część artykułów kupowanych na zapas. Klienci nabywali tylko te produkty świeże, które mogli dłużej przechowywać. Zapotrzebowanie na jabłka w pierwszych tygodniach pandemii zostało podwojone przez polskie sieci.