Polska Rada Centrów Handlowych apeluje o przywrócenie handlu w niedzielę. Jak twierdzi, pomoże to odrobić straty po lockdownie, a także uchroni miejsca pracy. Wśród pozytywów wymienia także rozłożenie ruchu klientów, co miałoby poprawić bezpieczeństwo.
„Zakaz handlu w niedzielę w obecnej sytuacji gospodarczej hamuje możliwości odrabiania strat zarówno po lockdownie, jak i wynikających z pogarszającej się sytuacji epidemicznej. Dzisiaj każda inicjatywa pobudzająca handel ma ogromne znaczenie, ponieważ może przyczynić się do poprawienia sytuacji w gospodarce – i co najważniejsze – na rynku pracy, któremu grozi wzrost bezrobocia” – czytamy w stanowisku Polskiej Rady Centrów Handlowych. PRCH wylicza, że w centrach handlowych pracuje ok. 400 tys. osób, a pracodawcy, jeśli „nie odrobią strat spowodowanych lockdownem”, mogą redukować zatrudnienie. Właściciele sklepów, jak czytamy w stanowisku „zaczną weryfikować swoje strategie rozwoju oraz szczegółowo analizować rentowność poszczególnych punktów, co w konsekwencji może spowodować, że znikną tysiące etatów”.
Dalej zrzeszenie informuje, że obiekty handlowe „nie odbudowały wskaźników odwiedzalności do poziomów sprzed pandemii.Największy ruch jest zauważalny w soboty, we wrześniu br. przewyższył on średnio aż o 44 proc. wskaźnik odwiedzalności odnotowany dla średniej z pozostałych dni handlowych tygodnia, co oznacza, że klienci wybierają weekend jako najbardziej wygodny czas na zakupy” – twierdzi PRCH. Rada przekonuje także, że „otwarcie centrów handlowych w niedziele umożliwiłoby ograniczenie sobotnich kolejek i rozłożenie ruchu klientów odwiedzających galerie z dotychczasowych 6, na 7 dni, poprawiając bezpieczeństwo i komfort robienia zakupów w warunkach konieczności zachowania dystansu społecznego”.
Źródło: „Gazeta Wyborcza”
Oprac.: EW