Brak zrozumienia dat ważności to jedna z przyczyn marnowania jedzenia

Producenci

Brak zrozumienia dat ważności to jedna z przyczyn marnowania jedzenia

15 lutego 2021

Jak pokazują badania PROM wykonane przez zespoły badawcze IOŚ-PIB i SGGW jedną z głównych przyczyn marnowania rocznie ok. 3 mln ton (z 5 mln ton) żywności przez samych konsumentów w Polsce jest przeoczenie terminu ważności. Ponad 42% Polaków przyznaje się, że go przegapia.

Jednocześnie znaczna część osób, bo aż 64% nie jest pewna lub niewłaściwie interpretuje daty wydrukowane na opakowaniach produktów – chodzi o termin przydatności do spożycia (TPS) „należy spożyć do…” i datę minimalnej trwałości (DMT) „najlepiej spożyć przed…”. Na skutek tego do kosza trafia wiele dobrych produktów tuż po dacie minimalnej trwałości, które nadawałyby się jeszcze do bezpiecznego spożycia.

Należy czy najlepiej?

Konsumenci przyzwyczaili się traktować termin przydatności do spożycia (TPS) i datę minimalnej trwałości (DMT) jako tożsame, choć różnica między nimi jest znacząca. Umieszczone na etykietach „najlepiej spożyć przed” tzw. data minimalnej trwałości (DMT) (często na mące, oleju, makaronie itp.) oraz „należy spożyć do” tzw. termin przydatności do spożycia (TPS) (m.in. na mięsach, rybach, nabiale itp.) jak widać mają zastosowanie do różnych grup produktów. Produkty oznaczone „najlepiej spożyć przed” najlepiej zjeść przed tą datą, ale nic się nie stanie jeśli zjemy je po jej upłynięciu pod warunkiem, że były dobrze przechowywanie i nie stwierdzimy wizualnie zmian. Natomiast „należy spożyć do” oznacza termin przydatności do spożycia, po upływie którego zjedzenie produktu może powodować nawet konsekwencje zdrowotne, dlatego po jego upływie produkt nie nadaje się do spożycia.

– Jest wiele sposobów, aby przeciwdziałać marnowaniu żywności. Należy edukować konsumentów w kontekście rozróżniania oznaczeń dat ważności, ale również podnosić świadomość, że wiele produktów oznakowanych datą minimalnej trwałości (DMT) „najlepiej spożyć przed…” po wskazanej dacie często nadaje się do jedzenia i nie warto ich wyrzucać. Data minimalnej trwałości informuje konsumenta, że ​​producent w tym czasie gwarantuje odpowiednią jakość i właściwości produktu. Po jej upływie produkt może nie mieć najwyższej jakości, ale nadal jest bezpieczny dla konsumenta, jeśli był on odpowiednio przechowywany a opakowanie nie jest naruszone. Konsumenci często nie zdają sobie z tego sprawy – podkreśla dr inż. Krystian Szczepański, Dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego.

Komisja Europejska szuka rozwiązań

Produkty po przekroczeniu daty minimalnej trwałości nie mogą być sprzedawane przez sklepy i nie mogą zostać przekazane na cele społeczne.  Jak wynika z raportu Komisji Europejskiej z 2018 roku w samej Unii jest stosowany szeroki zakres praktyk i ram prawnych regulujących darowiznę żywności, która przekroczyła datę minimalnej trwałości i przekazanie jej na cele społeczne. Chociaż przepisy UE nie zakazują takich praktyk, to niektóre państwa członkowskie, jak na przykład Polska, odradzają i nie stosują takich rozwiązań, podczas gdy inne do tego zachęcają, np. Włochy. Pożądana wydaje się być zmiana przepisów krajowych i umożliwienie dalszego wykorzystania produktów po dacie minimalnej trwałości.

Problem zrozumienia dat na opakowaniach występuje w całej Europie. Szacuje się, że nawet 10% tj. blisko 9 mln ton (z 88 mln ton) marnowanej żywności w UE można powiązać z niezrozumieniem i niewłaściwym stosowaniem terminów „najlepiej spożyć przed” i „należy spożyć do” na etykiecie żywności, zarówno przez konsumentów jak i producentów. Komisja Europejska wciąż szuka usprawnień w kontekście znakowania produktów oraz rozumienia tych oznaczeń.