Od czasu pandemii słychać co jakiś czas o brakach w zatowarowaniu brytyjskich i europejskich sklepów lub o reglamentowaniu produktów. Tym razem Brytyjczycy w mediach społecznościowych pokazują puste sklepowe półki na działach warzywno-owocowych.
Pojawiające się w brytyjskich sklepach braki produktów, w tym tych podstawowych związane są m.in. z brakiem rąk do pracy oraz z utrudnieniami w handlu po wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Przypomnijmy, że od 1 stycznia 2021 roku, firmy z obszaru UE muszą składać deklaracje celne przy przewozie dóbr pomiędzy Wielką Brytanią i UE.
Eksporterzy artykułów rolno-spożywczych muszą również spełnić szereg brytyjskich wymogów dotyczących etykiet produktowych i odpowiedniej dokumentacji potwierdzającej zgodność m.in. z brytyjskimi wymogami fitosanitarnymi. To oraz kontrole graniczne może skutecznie opóźnić dostawy z kontynentu.
źródło: business.insider.com.pl
Przeczytaj także: W styczniu br. codzienne zakupy były średnio o 20% droższe niż rok wcześniej