Od 1 kwietnia do sklepu może wejść trzy razy tyle osób, ile jest kas. Dlatego Biedronka postanowiła zwiększyć ich liczbę w placówkach.
Obecne ograniczenia w handlu pozwalają na obecność w sklepie trzech osób na jedną kasę. Przez to przed sklepami od kilku dni tworzą się długie kolejki, mimo że większość sieci handlowych wydłużyła godziny pracy. Niektóre są czynne całodobowo.
W odpowiedzi na nowe regulacje, sieć sklepów Biedronka postanowiła wprowadzić mobilne kasy, które sprawią, że klienci będą szybciej obsługiwani. Każda taka kasa pozwoli wpuścić do sklepu kolejne trzy osoby.
Jak tłumaczą przedstawiciele spółki w rozmowie z WP Finanse, kasy mobilne dotąd funkcjonowały w namiotach wyprzedażowych, które teraz są zamknięte. Sieć postanowiła relokować kasy i wstawić mobilne urządzenia do tych sklepów, w których jest to możliwe. Nowe kasy mają zostać podłączone do systemów sklepowych po to, by można było na nich prowadzić fizyczną sprzedaż i by pomagały rozładować kolejki. Sieć zapewnia, że dotyczy to tylko tych sklepów, gdzie zamontowanie takich kas będzie bezpieczne. Głównie dotyczy to sklepów o dużej powierzchni, w których jest mała liczba kas.
(źródło: Gazeta Wrocławska)
