Wskaźnik Dobrobytu odzwierciedlający ekonomiczną kondycję polskiego społeczeństwa w czerwcu br. wzrósł o 0,4 punktu i był to trzynasty z rzędu miesiąc jego poprawy – podaje BIEC.
W ostatnich miesiącach głównymi siłami wpływającymi na wzrost wskaźnika jest niska i stabilna inflacja oraz dodatnie, przewyższające inflację tempo wzrostu wynagrodzeń. W relacji do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług konsumpcyjnych nieznacznie obniżyły się, co zwiększyło siłę nabywczą przeciętnego „Kowalskiego”. Niestety, nie rośnie zatrudnienie, pomimo że wiosna i lato to na ogół okres korzystny dla rynku pracy. Liczba pracujących w sektorze przedsiębiorstw w maju br. pozostała taka sama jak przed miesiącem, w ciągu ostatniego roku wzrosła zaledwie o 0,7% oraz była niższa o 0,3% w porównaniu do sytuacji sprzed dwóch lat. O ile korzyści wynikające z niskiej i stabilnej inflacji odczuwają wszyscy konsumenci proporcjonalnie do wartości i struktury spożycia, to wzrost średniego wynagrodzenia na ogół nie oznacza wzrostu zarobków u wszystkich pracujących w jednakowym stopniu. Utrzymywanie się takiej tendencji w dłuższym okresie może prowadzić do wzrostu dywersyfikacji dochodów.