Automatyzacja w handlu przyspieszyła

Detal/Hurt

Automatyzacja w handlu przyspieszyła

19 stycznia 2021

Kasy samoobsługowe i skanowanie zakupów smartfonem przez klientów to innowacje znane od lat. Dopiero pandemia bardzo przyspieszyła ich wprowadzanie. Skutek: może spaść popyt na pracę ludzi.

KPMG szacuje, że tylko w angielskich sklepach zatrudnienie w handlu skurczy się z powodu pandemii o 400 tys. osób. W Polsce podobnych szacunków nie ma, ale widać, że automatyzacja przyspieszyła. Znacząco przybyło kas samoobsługowych, sieci inwestują w systemy „skanuj i płać”, pozwalające na robienie zakupów i płacenie smartfonem, bez wizyty w kasie. Co więcej, powstają już sklepy bez pracowników.

– Kasy samoobsługowe widać już nie tylko w sklepach spożywczych, ale też w wielu innych sektorach rynku. To przyszłość branży – mówi Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry Research. – Automatyzacja obsługi przyspiesza, kas przybywa, ale wymaga to wciąż usprawnień. Z małymi zakupami takie opcje są wygodne – dodaje.

Z badania UCE Research i Syno Poland wynika, że 66,1% Polaków chce więcej kas samoobsługowych w sklepach. To efekt pandemii – wcześniej do korzystania z automatów kasowych przyznawał się góra co trzeci ankietowany. Z powodu obaw przed wirusem rośnie zainteresowanie zakupami bez kontaktu z innymi ludźmi. Sieci na ten trend odpowiedziały, bo kasa działa zawsze, bez urlopu i chorób.

Upowszechnia się usługa typu „skanuj i płać smartfonem”, do czego już nawet kasa nie jest potrzebna. Klient dzięki aplikacji sam skanuje kody produktów, które kupuje, i płaci też mobilnie.

źródło: rp.pl
oprac.: EW