Przez ostatnie 2,5 roku maksymalne ceny promocyjne bananów wzrosły o prawie 41%. Największe podwyżki wprowadziły sieci cash&carry. Wyniosły one aż blisko 250%. Z kolei średni koszt zakupu zmniejszył się o nieco ponad 5%. Spadki zanotowano w hipermarketach, w dyskontach, a także w supermarketach. Należy też dodać, że podniosły się minimalne wartości cenowe. Tymczasem branża skarży się na to, że najniższe ceny na rynku nie obejmują transportu morskiego do Europy, cła i kosztów dojrzewania. Dlatego nie opłaca się sprowadzać ich prosto z plantacji.
Od początku 2017 r. do połowy br. maksymalne ceny promocyjne poszły w górę o blisko 41%. Julita Pryzmont, Business Development and Communication Director w Hiper-Com Poland, przypomina, że w latach 2017-2018 wystąpiły niekorzystne warunki pogodowe w Meksyku, Kostaryce, Hondurasie i Gwatemali. W konsekwencji do Europy trafiło mniej owoców. Natomiast w tym roku plantatorzy w Kolumbii walczą z grzybem, który jest zabójczy dla bananowców. I w takich sytuacjach banany drożeją.
– Duży wzrost jest spowodowany okresowym brakiem towaru u importerów. Uważam, że od końca sierpnia do listopada br. ceny maksymalne bananów będą równie niskie jak ostatnio. Będzie wtedy dużo promocji. Jednak od grudnia do końca marca 2020 roku należy spodziewać się podwyżek – mówi Andrzej Hajduk z firmy Artfoods, która importuje owoce.
– Największe podwyżki zanotowały sieci cash&carry, bo aż o 247,80%. W supermarketach wyniosły one tylko 2%. W convenience cena maksymalna nie uległa zmianie. Natomiast spadła w hipermarketach – o 5,40%, a także w dyskontach – o 40,08% – analizuje ekspert z Hiper-Com Poland.
Z kolei patrząc na średnie ceny promocyjne, można zauważyć, że w badanym okresie spadły one o 5,01%. Zdaniem Andrzeja Hajduka, nastąpiła niewielka obniżka, ponieważ konkurujące ze sobą sieci wymuszają na swoich dostawcach coraz większe i częstsze upusty.
– Banany często pojawiają się na pierwszych stronach gazetek, szczególnie wydawanych przez supermarkety i hipermarkety. Co więcej, promocje na towar sprzedawany w sklepach luzem dochodzą nawet do 30-40%. Warto mieć na uwadze, że to produkt budujący ruch w placówce handlowej – stwierdza Marcin Lenkiewicz, ekspert z aplikacji Zdrowe Zakupy.
Należy też zauważyć, że średnie ceny w promocji wzrosły w cash&carry – o 23,21%, a także w convenience – o 2,31%. Spadki nastąpiły w hipermarketach – o 25,08%, w dyskontach – 18,1%, jak również w supermarketach – 7,41%.
– Z analizy wynika, że minimalne ceny promocyjne wzrosły zaledwie o 0,28%. Sieci dbają o to, by ich oferty były atrakcyjne. Popularność bananów i duża częstotliwość ich zakupu sprawia, że opłaca się je tanio sprzedawać. Obniżki na ten towar podnoszą liczbę paragonów nawet o kilkadziesiąt procent tygodniowo. Takie zjawisko jest widoczne od lat, niezależnie od pory roku. Niemniej w br. owoce sezonowe, np. truskawki czy czereśnie, były drogie. To mogło przyczynić się do większego niż zwykle popytu na banany i lekkiego wzrostu ich cen – wyjaśnia Elżbieta Szarejko z Centrum Monitorowania Rynku (CMR).
W ocenie Andrzeja Hajduka, minimalne ceny promocyjne w granicach 2,00-2,49 zł/kg są już tak niskie, że uwzględniają jedynie wartość owoców i opakowań. Nie obejmują transportu morskiego do Europy, cła, a także kosztów dojrzewania.
– Ceny minimalne poszły w górę tylko w cash&cary – o zaledwie 7,31%. W convenience, dyskontach i supermarketach pozostały na niezmienionym poziomie. Spadek zanotowały wyłącznie hipermarkety – o 5,90% – komentuje Marcin Lenkiewicz.
Źródło i foto: Monday News