W październiku br. inflacja na Litwie wyniosła 23,6% w ujęciu rocznym. Okazuje się, że w naszym kraju niektóre produkty są nawet 2-3 razy tańsze, dlatego Litwini ruszyli na zakupy do Polski.
Greta z Tauragów przyznała, że jeździ do Polski na zakupy co najmniej trzy razy w roku. Tańsze w naszym kraju są, chociażby zabawki, ubrania, dekorację czy słodycze. “Na przykład na Litwie, Kinder Chocolate Box (8 sztuk) kosztuje 1,85 euro, a w Polsce 4 takie pudełka kosztują w przeliczeniu 3 euro” – powiedziała Litwinka.
Christina z Kowna do Polski przyjeżdża raz w miesiącu. “Szczególnie opłacalne są wyjazdy w tym roku, ponieważ Polska bardzo zmniejszyła VAT na produkty. Kupuję mięso, produkty mleczne, chemikalia domowe. Oszczędzam dużo na lekach, produktach higienicznych. Jadę w ten weekend. Planuję kupić ozdoby świąteczne, kosmetyki, ubrania, podarunki dla dzieci i słodycze” – zdradza.
Z kolei Rima w poprzednim tygodniu kupiła w Suwałkach wszystkie potrzebne produkty na święta. “Głównie kupowałam jedzenie – 27 kg świeżego mięsa, nabiał, kasze i makarony, warzywa w puszkach, chleb, słodycze na święta. Kupiłam również różne artykuły gospodarstwa domowego, produkty czyszczące, pieluchy. Zapłaciłam za wszystko równowartość 450 euro. Zaoszczędziłam co najmniej 300 euro. Na Litwie te towary kosztowałyby dwa razy więcej” – powiedziała.
Arunas Vizitzkas, szef portalu Pricer.lt, potwierdza, że ceny artykułów spożywczych w Polsce są niższe. Wymienił m.in. mięso, które w naszym kraju kosztuje 30-50% mniej, alkohol jest tańszy o połowę, kg sera na Litwie kosztuje ok. 10 euro, a w Polsce – 4 euro.
źródło: Rzeczpospolita