Słone przekąski w małych, wygodnych opakowaniach to jeden z najbardziej uniwersalnych segmentów kategorii – nie tylko ze względu na pełną gamę smaków i formatów, lecz także na częstą obecność w stylu życia młodych konsumentów. Lato, z jego swobodną atmosferą, okazjami do spotkań towarzyskich i czasem spędzanym poza domem, zdecydowanie zwiększa popyt na tego typu produkty.
Pokusa
Większość decyzji zakupowych podejmujemy w oparciu o emocje, co nie oznacza, że rzetelne informacje na temat produktu nie mają znaczenia. Konsumenci starają się wypracować racjonalne zasady wybierania wśród ogromu towarów tych, które są potrzebne i kupowania tego, co niezbędne. Często okazuje się jednak, że zanim sygnały dotrą do części mózgu odpowiedzialnej za myślenie racjonalne, pierwsze wrażenie i pozytywne emocje odczuwane w danej chwili mogą zdecydować o zakupie. Wyniki racjonalnej analizy na temat danej marki, smaku, opakowania i składu mogą stracić swą moc. Mechanizm ten sprzyja zakupom pod wpływem impulsu, a do koszyka trafiają produkty spoza listy, którą wielu klientów sklepu stara się przygotować właśnie w celu ograniczenia wydatków. Najbardziej podatną na działanie drobnych pokus grupą, bo w sposób naturalny kierującą się emocjami, są dzieci i młodzież. W weekendy, kiedy całe rodziny wyruszają na większe zakupy, zdecydowanie rośnie zainteresowanie czymś do pochrupania. Szczególnie młodzież szkolna jest nastawiona na słodkie i słone przekąski w niewielkich formatach – zakupy odbywają się też w drodze do szkoły lub podczas powrotu. Młodzi konsumenci przeważnie od razu kierują się w stronę konkretnego asortymentu, a czasami dodatkowo przy kasie skuszą się na coś niewielkiego, co nie wpłynie znacząco na ich budżet. W przypadku przekąsek słonych sprzedaż zwiększa się w sezonie wakacyjnym, zwłaszcza w trakcie większych imprez sportowych, a także w okresach poprzedzających tzw. długie weekendy. Z zasady w mniejszych placówkach lepiej sprzedają się małe gramatury chipsów, paluszków, chrupek czy orzeszków. Prawdziwe hity z tej kategorii na pewno warto eksponować w strefie kasy, tym bardziej że coraz więcej producentów decyduje się na małe saszetki z mieszanką orzechów na jeden raz (np. 40 g), niewielkie opakowania krakersów, paluszków, chrupek czy chipsów. Kategoria impulsowa rozwija się w kierunku większej różnorodności smaków, funkcjonalności, lepszej jakości składników i wygodnych formatów. Dla handlu oznacza to konieczność dopasowania asortymentu i ekspozycji do zmieniających się oczekiwań konsumentów oraz wymagań sezonu.
Zawsze popularne
Wraz z początkiem cieplejszych miesięcy rośnie liczba okazji do sięgania po słone przekąski. Posiłki spożywane w plenerze, grillowanie, wyjazdy weekendowe, pikniki i aktywność na świeżym powietrzu sprzyjają konsumpcji tego typu produktów.
Do tego dochodzą spotkania towarzyskie – zazwyczaj nieformalne i spontaniczne – które niejednokrotnie wymagają korzystania z produktów przekąskowych gotowych do podania. Półka ze słonymi snackami jest dość zróżnicowana, dlatego warto rozpatrywać ją według rodzaju produktów oraz kontekstu ich spożycia. Najpopularniejsza grupa to bez wątpienia chipsy ziemniaczane, wśród których prym wiodą klasyczne solone, paprykowe, cebulowe i serowe. Klienci chętnie sięgają też po paluszki, precle i krakersy klasyczne lub z rozmaitymi dodatkami (ser, zioła, sezam, mak, pizza), a także coraz częściej w wersjach pełnoziarnistych. Popularną przekąską pośród młodszych i starszych konsumentów są chrupki i prażynki w wariantach z kukurydzy, pszenicy, ziemniaków czy ryżu, z dodatkiem soli i przypraw. Wieczorne seanse filmowe lub spotkania towarzyskie to czas, kiedy powodzeniem cieszą się kukurydziane smakołyki, m.in. popcorn i nachosy. Te ostatnie najlepiej rotują w towarzystwie sosów typu salsa, pomidorowych, serowych i pikantnych paprykowych. Przygotowując ofertę przekąsek w formatach impulsowych, nie można zapominać o orzechach i mieszankach bakalii. To ciekawa alternatywa dla klasycznych chipsów, często wybierana „na drogę”, do pracy, na siłownię lub na wycieczkę.
Format, kontekst i sąsiedztwo
W kontekście słonych przekąsek impulsowych, kluczowy jest odpowiedni format produktu – czyli taki, który można zjeść „od ręki”, bez konieczności dzielenia czy przechowywania. Najczęściej są to małe opakowania (30–60 g), a więc wersje typu „na raz” lub „podwójne” – 100–120 g, chętnie wybierane na spotkania, podróż lub piknik. Ciekawą opcję stanowią opakowania kieszonkowe z zamknięciem strunowym, coraz popularniejsze szczególnie w segmencie bakalii. Dla klientów, którzy chcą spróbować różnych smaków, kuszące mogą być też multipaki, dlatego że impuls to nie tylko format – to również moment i kontekst zakupu – powinien być wspierany właściwą ekspozycją i obecnością produktu tam, gdzie konsument niekoniecznie się spodziewa – ale najbardziej go potrzebuje. By zwiększyć rotację słonych przekąsek impulsowych, trzeba przyjrzeć się możliwościom, jakie zapewnia strefa kasy w tym zakresie. To miejsce, w którym produkty impulsowe mają największe szanse na szybką sprzedaż. Warto postawić tu m.in. mini chipsy i paluszki, małe paczki orzechów i miksów bakaliowych oraz pojedyncze dipy i sosy do nachosów. Liczą się też ekspozycje sezonowe – letnie wyspy z produktami „na piknik”, „na grilla” lub „na drogę” pozwalają budować wartość koszyka i podpowiadają klientom gotowe zestawienia. Z kolei naturalnym sąsiedztwem do prezentacji słonych przekąsek są napoje. Konsument wybierający piwo albo napój gazowany może skusić się na małą paczkę chipsów czy orzeszków.
Trendy i nowości
Kategoria słonych przekąsek w Polsce dynamicznie się rozwija – nie tylko pod względem wolumenu, lecz także jakości oferty. Letnie miesiące to okazja, by testować nowości i odpowiadać na trendy, które wpływają na decyzje zakupowe. Do najważniejszych tendencji należy zainteresowanie świadomych konsumentów zdrowszymi alternatywami, do których zalicza się m.in. chipsy warzywne (np. z buraka, marchewki, batata), pieczone, z mniejszą ilością tłuszczu, paluszki pełnoziarniste, krakersy z mąki orkiszowej, mieszanki orzechów z niską zawartością soli. Na topie są też przekąski funkcjonalne, np. orzechy z dodatkiem superfoods (jagody goji, nasiona chia), przekąski z dodatkiem białka, błonnika, magnezu czy witamin. Silny trend stanowią ponadto smaki inspirowane kuchniami świata, jak nachosy z dodatkiem pikantnych przypraw, krakersy w stylu śródziemnomorskim, chipsy z dodatkiem curry, wasabi czy ostrej papryki. Jest to również wynik zmian sezonowych – konsument latem chętniej eksperymentuje, to czas, kiedy szuka inspiracji smakowych z kierunków wakacyjnych. Zawsze warto pamiętać o produktach kierowanych dla dzieci, które wyróżnia niewielkie, ale przyciągające wzrok opakowanie, delikatny smak i prosty skład, a poza tym dużo innowacji i imitowanych edycji np. z bohaterami bajek. Słone przekąski to także idealna kategoria do prowadzenia działań promocyjnych w sezonie. Do skutecznych strategii zalicza się m.in. promocje wielosztukowe, skłaniające do większych zakupów kilku opakowań, ciekawe zestawy impulsowe – np. chipsy albo nachosy + dip, czy też nowości sezonowe z limitowanymi smakami, przyciągającymi uwagę i zwiększającymi rotację.
Słone przekąski w sezonie letnim nabierają szczególnego znaczenia. Wysokie temperatury, dłuższe dni i większa mobilność sprzyjają zakupom impulsowym, zwłaszcza w formatach poręcznych, gotowych do spożycia i przyciągających atrakcyjnym smakiem. Dzięki tym produktom rośnie szansa na większą rotację i budowanie lojalności zakupowej. Podstawa to jednak widoczność, dopasowanie oferty do potrzeb klientów i szybka reakcja na sezonowe trendy. Warto więc wykorzystać potencjał impulsów słonych – bo to kategoria pełna nowości, zaskakujących wariantów i przede wszystkim przyjemnościowa – niewiele jest osób, które od czasu do czasu nie ulegają pokusie, by coś pochrupać w towarzystwie.
źródło: Poradnik Handlowca
Autor: Beata Woźniak