Od początku roku obowiązuje opłata recyklingowa za torby foliowe w wysokości 20 gr za sztukę. W połowie grudnia 2017 r. przedsiębiorcy dowiedzieli się, że do tej opłaty doliczany będzie podatek VAT. Zapanował chaos, ponieważ nikt nie wie ile faktycznie ma kosztować reklamówka.
27 października 2017 r. prezydent podpisał nowelizację przepisów o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowanymi. Na jej mocy sklepy muszą od początku 2018 r. naliczać opłatę recyklingową w wysokości 20 gr za sztukę, za lekkie torby foliowe o grubości 15-50 mikrometrów.
Dopiero w połowie grudnia przedsiębiorcy dowiedzieli się, że do opłaty powinien być naliczany podatek VAT. Oznacza to, że sklepy powinny pobierać od klientów 25 gr. opłaty. Wielu detalistów nie wie o tej zmianie i nalicza stawkę bez VAT.
Część sklepów postanowiła zrezygnować z reklamówek, zastąpić je papierowymi torbami lub grubszymi siatkami. Wprowadzenie toreb foliowych o grubości powyżej 50 mikrometrów zwalnia z opłaty recyklingowej, więc niektóre placówki zdecydowały się na takie rozwiązanie.
Problemem może być również kwestia podatku dochodowego. Przedsiębiorcy muszą wykazać opłatę recyklingową jako swój przychód podatkowy. Mają oni czas na wpłatę do Ministerstwa Środowiska do 15 marca następnego roku.
Firmy, które nie odprowadzą VAT i podatku dochodowego od opłaty recyklingowej do fiskusa podlegają karze. Inspekcja handlowa może nałożyć karę administracyjną w wysokości 5-20 tys. zł. Fiskus natomiast może doliczyć 30-procentowy sankcyjny VAT, oszacować kwotę zobowiązań w przypadku braku wpłaty lub zastosować sankcje z kodeksu karnego skarbowego.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Foto: Shutterstock.com