Jak wynika z danych CMR, w kwietniu 2021 r. łączna wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych do 300 m2 była o 8,3% niższa niż w kwietniu 2020 r., mimo iż liczba transakcji wzrosła a tym czasie o 8,7%.
W porównaniu z marcem 2021 r. liczba klientów odwiedzających sklepy małego formatu była o 2% niższa niż w marcu, a wartość sprzedaży utrzymała się na podobnym poziomie. Zwiększony ruch w sklepach odnotowano na początku miesiąca (piątek i sobota przed Wielkanocą, kiedy klienci wpadają do pobliskich placówek często po zakupy uzupełniające), a także ostatni dzień kwietnia, po którym następowały trzy dni wolne od handlu. Pogoda w kwietniu nie sprzyjała sprzedaży napojów czy piwa, dlatego w porównaniu z marcem nie odnotowano jeszcze wyraźnych, sezonowych wzrostów sprzedaży.
W ujęciu r/r sprzedaż w sklepach małoformatowych była znacznie niższa, ponieważ w kwietniu 2020 r., czyli w pierwszej fali pandemii sklepy małoformatowe stały się często głównym miejscem robienia zwykłych, dużych zakupów spożywczych (w tym przedświątecznych zakupów na Wielkanoc), ponieważ były postrzegane jako bezpieczniejsze niż większe placówki. W miarę oswajania się z nową sytuacją, klienci wrócili do swoich wcześniejszych zwyczajów, dlatego w kwietniu 2021 r. obroty sklepów małoformatowych były znacznie niższe niż rok wcześniej. Wzrosła natomiast liczba transakcji, ponieważ w kwietniu 2021 r. klienci zacznie częściej niż przed rokiem przychodzili do sklepów małoformatowych na drobne, impulsowe zakupy – w ostatnim miesiącu 48% transakcji w sklepach małoformatowych dotyczyło zakupu 1-2 opakowań produktów, podczas gdy rok wcześniej takie transakcje stanowiły tylko 40% wszystkich zakupów.
Przełożyło się to oczywiście na średnią wartość transakcji – w kwietniu klienci sklepów małoformatowych wydawali na zakupy średnio 19,57 zł, czyli aż o 16% mniej niż w kwietniu 2020 r. Średnia liczba opakowań produktów wkładanych do koszyka spadła w tym czasie z 5 do 4,1.
W kwietniu 2021 r. klienci sklepów małoformatowych mniej niż przed rokiem wydawali na produkty do gotowania i pieczenia – wartość sprzedaży mąki obniżyła się w tym czasie o 37%, wydatki na mrożone owoce i warzywa oraz dżemy spadły o 35%, a na płatki śniadaniowe, keczup czy przyprawy o 24%. W tym formacie sklepów w ujęciu rdr wyraźnie spadła też sprzedaż napojów gorących, konserw, makaronów, kasz i ryżu, a także wielu kategorii nabiałowych. Wyższą niż przed rokiem wartość sprzedaży odnotowały natomiast kategorie impulsowe i przekąskowe – wydatki na musy owocowe i gumy do żucia były aż o 20% wyższe niż przed rokiem, lepiej sprzedawały się też m.in. batony, żelki czy jogurty pitne.
Wprowadzone w 2021 r. nowe opłaty od sprzedaży wódek w małych opakowaniach oraz napojów słodzonych przyczyniła się do spadku sprzedaży większości objętych nią kategorii. W kwietniu 2021 r. klienci sklepów małoformatowych kupili o 15% mniej litrów wódki czystej i o 8% mniej wódki smakowej niż przed rokiem. Spadki w ujęciu wolumenowym odnotowały również napoje z dodatkiem cukru – jak herbaty mrożone, wody smakowe oraz napoje gazowane. Mimo innowacji wprowadzanych w recepturach i zmian pojemności opakowań wprowadzanych przez producentów w celu utrzymania jak najatrakcyjniejszej ceny, w kwietniu w sklepach małoformatowych liczba sprzedanych opakowań napojów gazowanych była o 17% niższa niż przed rokiem, choć wartościowo kategoria odnotowała niewielki wzrost. Spośród kategorii, których dotyczyła nowa opłata, spadków popytu w ujęciu r/r nie odnotowały jedynie napoje energetyzujące – w porównaniu z kwietniem 2020 r. (kiedy sprzedaż tej kategorii z powodu lockdownu mocno spadła) wolumen sprzedaży energetyków wzrósł o 19%, wydatków na tę kategorię aż o 37%.