Wpływ wirusa na płatności w sektorze MŚP

Gospodarka

Wpływ wirusa na płatności w sektorze MŚP

Już co trzecie mikro, małe i średnie przedsiębiorstwo usłyszało od swoich odbiorców: z powodu epidemii nie zapłacimy w terminie. 7 na 10 firm obawia się o swoją płynność, ale w nowych warunkach przeważa empatia i większa wyrozumiałość w podejściu do ściągania należności – wynika z badania przeprowadzonego dla BIG InfoMonitor.

Wzajemne rozliczenia przedsiębiorstw długo po wybuchu kryzysu spowodowanego koronawirusem nie będą takie same jak wcześniej. Mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa w badaniu przeprowadzonym przez Research&Grow dla BIG InfoMonitor w zdecydowanej większości stwierdziły, że prawdopodobnie przestaną płacić swoim kontrahentom. Przyznawało to nawet dwie trzecie mikrofirm zatrudniających do 9 osób. Pozytywnego scenariusza spodziewają się jedynie trzy przedsiębiorstwa na 10.

– Niektóre z opóźnionych płatności będą naturalnym zjawiskiem wynikającym z realnych kłopotów firm, ale część kontrahentów nie zapłaci z egoizmu. Jedni przez zapobiegliwość i w trosce o własny biznes zatrzymają gotówkę na koncie na wszelki wypadek, inni co i przed pandemią nie należało do rzadkości, będą po prostu w ten sposób kredytować się cudzym kosztem. Zwlekanie z zapłatą z negatywnych pobudek nakręca dodatkowo problem zatorów płatniczych w całej gospodarce – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

W korzystnych warunkach połowa firm regularnie doświadcza opóźnień płatności od kontrahentów, teraz problem został spotęgowany przez paraliż gospodarki wywołany koronawirusem. Już na samym początku pandemii co szósta firma usłyszała od wielu swoich odbiorców, a co piąta od niektórych, że sytuacja zmusza ich do przesunięcia płatności.

Czy krucha płynność finansowa skłoni firmy do zmiany podejścia do kontrahentów i rozliczeń? Odpowiedź na to pytanie może wydać się zaskakująca. Co trzeci przedsiębiorca deklaruje, że teraz będzie bardziej wyrozumiały w upominaniu się o swoje należności. Połowa stwierdziła, że nic nie zmieni w podejściu do ściągania należności. Bardziej rygorystyczny zamierza być jedynie co szósty badany mikro, mały i średni przedsiębiorca (16%).

Przedsiębiorcy nie mają wątpliwości, że pandemia przyniesie do firm kłopoty, przede wszystkim spadek obrotów, a dla załogi w najlepszym przypadku zamrożenie płac. Na kolejnych pozycjach, przez 71% firm wymieniane są problemy z utrzymaniem płynności, niewiele mniej dodaje też opóźnienia w zamówieniach i dostawach. Prawie połowa przedsiębiorców ma również obawy, że inni będą wywierać silniejszą presję na odzyskiwanie długów.