Ewa i Piotr Czarkowscy, franczyzobiorcy Delikatesów Centrum

Wywiady

Ewa i Piotr Czarkowscy, franczyzobiorcy Delikatesów Centrum

05 września 2016

Delikatesy Centrum – sukces w MAXI skali

Rozmowa z Ewą i Piotrem Czarkowskimi, franczyzobiorcami Delikatesów Centrum w miejscowości Przysucha

Delikatesy Centrum w Przysusze to największy pod względem powierzchni sklep sieci w całej Polsce – skąd taki pomysł na biznes?

Piotr Czarkowski: Od lat pośrednio jestem związany z branżą handlową – buduję obiekty handlowe dla wielu sieci i indywidualnych inwestorów. Te doświadczenia postanowiłem wykorzystać w mojej miejscowości i postawić tu nowoczesny obiekt, w którym razem z żoną Ewą będziemy handlować. Obserwowałem, jak różne sieci franczyzowe funkcjonują i porównałem ich oferty. Delikatesy Centrum dawały: dobre pomysły, zaplecze logistyczne, sprawdzone koncepty i atrakcyjne warunki współpracy. W 2012 r. podjęliśmy decyzję, że naszym partnerem zostanie Eurocash Franczyza. Dwa lata później otworzyliśmy własne Delikatesy Centrum. Od początku wyróżnialiśmy się wielkością – najpierw to było 600 m², a teraz rozbudowaliśmy nasz sklep do 2200 m². To imponujący budynek, który robi wrażenie z zewnątrz, a wewnątrz to jasna przestrzeń handlowa z wieloma rzędami półek, wyodrębnionymi strefami produktów, imponującą 14-metrową ladą mięsną i 27-osobową załogą w sezonie letnim.

2200 m² powierzchni handlowej to prawdziwe wyzwanie w kontekście formuły Delikatesów Centrum, w której większość sklepów w sieci jest zdecydowanie mniejsza. Jak standardy Delikatesów Centrum sprawdzają się w skali maxi?

Piotr Czarkowski: O charakterze i skali naszych Delikatesów Centrum zadecydowało sąsiedztwo. Przysucha to znane w regionie miejsce wypoczynku, relaksu i sportu, które w okresie letnim przyciąga mieszkańców Warszawy, Radomia i Kielc. Dla nich wszystkich jesteśmy miejscem codziennych zakupów. Szybko reagujemy na potrzeby klientów i dostosowujemy asortyment do ich wymagań. W sezonie letnim standardem jest 1000-1500 paragonów dziennie i praca od godziny 6.00 do 23.00. Nasze Delikatesy Centrum nieco inaczej funkcjonują w sezonie letnim, a inaczej od września do czerwca, kiedy personel z 27 osób zmniejsza się do 19.

Państwa Delikatesy Centrum łączą wielkopowierzchniowy potencjał sklepu z cechami charakterystycznymi dla handlu tradycyjnego opartego na bliskich relacjach z klientami. Gdzie tkwi tajemnica Państwa sukcesu?

Ewa Czarkowska: Sukces dla nas to całe dnie spędzane w sklepie. Na początku pracowałam po 16 godzin, zanim zorganizowaliśmy sprzedaż, zamówienia, rozliczenia. Uczymy się też na własnych błędach, a to czasem bywa bolesne. Po dwóch latach mogę powiedzieć, że się nam udało – zbudowaliśmy zgrany i profesjonalny zespół, na którym możemy z mężem polegać. Czasem proste rozwiązania pomagają w pracy – my mamy zeszyt zadań, gdzie do wybranych zajęć i akcji są przypisane konkretne osoby, które są na koniec rozliczane z wykonanych zadań. Konsekwentnie dbamy o standardy obsługi, a jakość produktów jest dla nas priorytetem. Jest wiele czynników, które decydują o sukcesie, ale bez determinacji i pasji oraz wzajemnego zaufania między nami i załogą z pewnością byśmy nie zaszli tak daleko… Dziękuję wszystkim, którzy razem z nami pracują – to także ich sukces.

Jakie są Państwa plany biznesowe – nowe Delikatesy Centrum?

Piotr Czarkowski: Delikatesy Centrum Przysucha to flagowy okręt naszego biznesu, ale równolegle poszukujemy nowej lokalizacji, która by spełniała nasze wymagania i gwarantowała sukces inwestycji.

Będąc doświadczonymi franczyzobiorcami, czy mogą Państwo zarekomendować Delikatesy Centrum ludziom poszukującym pomysłu na działalność gospodarczą?

Ewa Czarkowska: Sam entuzjazm nie wystarczy, potrzebna jest wiedza i kapitał. Trudno wchodzić w taki biznes bez wsparcia finansowego, logistycznego i doświadczenia. Franczyza Eurocash to dobre rozwiązanie, dzięki któremu możemy minimalizować ryzyko. Ale to my sami jako inwestorzy ponosimy pełną odpowiedzialność. Trudno też liczyć od razu na sukces finansowy – handel detaliczny to praca 7 dni w tygodniu przez 24 godziny, a marże nie są imponujące. Warto również mieć wsparcie najbliższych – nasze Delikatesy Centrum to typowy biznes rodzinny i dlatego równo dzielimy się obowiązkami.