Nadszedł czas zmian

Aktualności

Nadszedł czas zmian

07 grudnia 2017

Koniec roku to zawsze czas podsumowań, rozliczeń, to też czas wyznaczania sobie nowych celów. Również w „Poradniku Handlowca” w grudniu tradycyjnie dokonujemy oceny tego, co udało nam się zrobić, a które aspekty naszej działalności należy zreformować, dostosować do ustawicznie zmieniającej się branży FMCG. To naturalny proces wynikający z obserwacji dynamiki rozlicznych struktur handlu składających się na pełen obraz rynku. Ocenę naszej działalności zawierają coroczne badania przeprowadzane przez agencję badawczą Nielsen, część wyników publikujemy w tym numerze. W kolejny rok „Poradnik Handlowca” wejdzie, dokonując zmian na szczeblu zarządzania tytułem. Pragnę poinformować, że z uwagi na problemy zdrowotne moja misja na stanowisku Redaktora Naczelnego dobiegła końca. Pełniłem tę funkcję od maja 2008 r., przez cały ten okres starałem się reagować wraz z zespołem redakcyjnym na wszystko to, co działo się istotnego w obszarach związanych z handlem produktami FMCG. Ocenę mojej pracy pozostawiam Czytelnikom. Pożegnanie z funkcją Redaktora Naczelnego w moim przypadku nie oznacza jednak zupełnego rozbratu z „Poradnikiem Handlowca”. Ze zmienionym zakresem obowiązków nadal będę na stanowisku Zastępcy Redaktora Naczelnego czynnie uczestniczył w redagowaniu tytułu, służył radą i pomocą. Swemu następcy – Rafałowi Borucowi – z którym od wielu lat współpracowałem jako z autorem artykułów do naszej gazety, życzę w tym momencie entuzjazmu w realizacji rozlicznych zadań, które przed nim stoją. Poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko, ale myślę, że Rafał znający branżę, bez problemów sprosta temu wyzwaniu, dodając własne pomysły i przemyślenia. Czytelnikom oraz przedstawicielom producentów, dystrybutorów, handlowców pragnę podziękować za wieloletnią współpracę. Byliście Państwo i reprezentowane przez Was firmy nie tylko obiektami artykułów, ale często swoimi komentarzami twórczo wzbogacaliście prezentowane na łamach gazety treści.

Jacek Ratajczak – zastępca redaktora naczelnego

 

Dziękuję Jacku…

Przejmuję „Poradnik Handlowca” z dobrych rąk, skoro zaczynam redaktorską pracę w  największym tytule prasy handlowej. O tym dobitnie świadczą najnowsze badania Nielsena. Dołożę wszelkich starań, aby dorobek Twój i całego Zespołu Wydawnictwa nie został roztrwoniony. Jednocześnie cieszę się, że mogę liczyć na Twe doświadczenie i dalszą pomoc twórczą. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Ciebie z pewnością owa reguła nie dotyczy, o czym niejednokrotnie przekonałem się podczas przygotowywania niniejszego wydania. Życzę Ci zdrowia, żywiąc nadzieję, że przed nami długie miesiące owocnej współpracy. Czytelników pragnę uspokoić, że jakość „Poradnika Handlowca” nie ucierpi wskutek zmiany na fotelu redaktora naczelnego. Nadal będziemy blisko Waszych problemów oraz sukcesów, troszcząc się i ciesząc z Wami. W miarę możliwości zamierzam Wam służyć. Nieco z doskoku, okazjonalnie na łamach „Poradnika” czyniłem to od ponad trzynastu lat. Teraz obiecuję – będę systematyczny. Zaczynam w ważnym momencie dla polskiego handlu. Od stycznia wchodzi w życie jedna ustawa, trzy miesiące później druga – obie szalenie istotne dla losów tysięcy polskich handlowców. Zwłaszcza nowelizacja Ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałania alkoholizmowi nie daje spokoju. Zamiast tworzyć mechanizmy, wspierające właścicieli małych i średnich sklepów, parlament na Gwiazdkę podarował handlowcom prezent, jakiego dostać nie chcieli. Lokalne władze zdecydują, czy możecie Państwo dalej sprzedawać alkohol, ponieważ zdaniem legislatora to Wy odpowiadacie za wzrost spożycia nie tylko mocnych trunków, ale również piwa. Czy wprowadzenie czasowej i terytorialnej prohibicji otrzeźwi sytuację? Można wątpić. Przez trzy dekady wolnej Polski handlowcy należeli do tych grup zawodowych, które nie mogły liczyć na najmniejsze przywileje. Przeciwnie – to kupcy na swych barkach amortyzowali nie zawsze pożądane skutki przemian społecznych i gospodarczych. Nie oczekują ulgowego traktowania dzisiaj. Mają jednak prawo do tego, by wysłuchany był ich głos i respektowane ich interesy.

Rafał Boruc – redaktor naczelny