W jakiej sieci najtańsze zakupy świąteczne?

Aktualności

W jakiej sieci najtańsze zakupy świąteczne?

Instytut Badawczy ABR SESTA i Grupa Mobilna Qpony-Blix porównały obecne ceny 20 produktów, które były najczęściej promowane przed zeszłorocznymi świętami. Tym razem najtańsze artykuły znaleziono w hipermarketach – E.Leclerc, Auchan oraz Tesco. Zaraz za nimi uplasował się Aldi. Różnica między pierwszym i ostatnim sklepem w całym rankingu wynosi prawie 30%.

– Koszyk produktów, które były najczęściej promowane w zeszłym roku przed Bożym Narodzeniem, znajdziemy w sieci E.Leclerc w cenie 100,42 zł, potem – w Auchan – 102,41 zł, a następnie w Tesco – 105,36 zł. Trzeba zauważyć, że porównywane ze sobą artykuły marek narodowych mają duży udział w strukturze sprzedaży hipermarketów. Wynika to z lepszych możliwości negocjacyjnych w porównaniu do tych, jakie mają supermarkety. Z kolei dyskonty częściej przyciągają klientów promocjami na towary marek własnych – mówi Sebastian Starzyński, prezes Instytutu Badawczego ABR SESTA.

Co ciekawe, Aldi ma 4. miejsce. I jest to najlepsza pozycja, jaką uzyskał dyskont w tym zestawieniu. Najwięksi gracze z tego formatu byli dużo dalej. Jednak rozbieżność miedzy ww. siecią a Biedronką jest niewielka, bo wynosi zaledwie 1,77 zł, czyli ok. 1,5%. Przewaga cenowa Aldi nad Lidlem i Netto również jest nieduża.

– Najtańszy i najdroższy sklep w całym zestawieniu dzieli aż 29%. Ale trzeba pamiętać o tym, że reprezentują one odmienne formaty. Hipermarket E.Leclerc może mieć zupełnie inne relacje z dostawcami niż supermarket delikatesowy Piotr i Paweł – stwierdza Marcin Lenkiewicz, wiceprezes Grupy Mobilnej Qpony-Blix.

Patrząc na poszczególne formaty, można zauważyć, że ww. koszyk produktów jest średnio najtańszy w hipermarketach – 106,15 zł. Więcej trzeba za niego zapłacić w dyskontach – 110,53 zł, a także w supermarketach – 114,15 zł. Zdaniem Macieja Ptaszyńskiego, dyrektora generalnego Polskiej Izby Handlu, powodem najniższych cen w hipermarketach jest to, że znajdują się obecnie w najtrudniejszej sytuacji rynkowej ze wszystkich formatów handlowych. Malejąca popularność tego typu sklepów wśród klientów sprawia, że muszą agresywnie walczyć o ich uwagę.

– W większości hipermarketów widzimy dużo promocji na analizowane produkty – średnio 7. W supermarketach jest ich zdecydowanie mniej – ok. 5 na 20 topowych artykułów. A Simply oraz Piotr i Paweł oferują tylko po 1. Z kolei dyskonty mają statystycznie 3 rabaty. Liczba obniżek jest mocno związana z szerokością asortymentu i wagą marki własnej. Hipermarkety mają szeroki asortyment, obszerne gazetki i wiele przestrzeni na ekspozycję dodatkowo promowanych towarów. Pozostałe formaty nie posiadają już takich możliwości – wyjaśnia prezes Starzyński.

Sieci mocno pilnują się, żeby niektóre towary miały wręcz identyczne ceny.

– Banany w cenie 2,99 zł/kg też występują w 3 sieciach. Oferują ją Piotr i Paweł, Polomarket oraz Stokrotka. Jednak jeszcze ciekawsze jest to, że aż 12 sklepów sprzedaje je dokładnie za 3,99 zł/kg, a 2 sieci – za 3,98 zł. Jest to klasyczne wykorzystanie psychologicznej bariery pełnej ceny. Klient widzi np. końcówkę 99 gr. i zapomina o tym, że faktycznie płaci 4 zł a nie tylko 3 – podkreśla Sebastian Starzyński.

Z badania również wynika, że olej z pierwszego tłoczenia występuje w identycznej cenie promocyjnej 4,99 zł w 2 sieciach, tj. w E.Leclerc i w Carrefour Market. W przeciwieństwie do ww. bananów, które mogą mieć różne gatunki, marki i certyfikaty, ten produkt ma w miarę stabilne ceny na rynku. Zdaniem ekspertów, sieci zwykle decydują się na jeden z optymalnych punktów cenowych z końcówką 99 groszy. I to nie jest zaskakujące.

– W całym zestawieniu najwięcej promocji ma E.Leclerc – aż 10 towarów na 20 badanych. Trzeba dodać, że są to rabaty od stosunkowo niskich cen, co daje sieci pozycję lidera w rankingu. Auchan nie bardzo od niej odstaje. Obaj gracze mają też wyraźnie niższe ceny od średniej wartości koszyka, czyli 111,12 zł. Natomiast ciekawym przypadkiem jest Kaufland, który plasuje się na 5. miejscu, ale nie ma praktycznie żadnych promocji. Zapewne chce przyzwyczaić klientów do niedrogich zakupów bez obniżek – analizuje ekspert z Instytutu Badawczego ABR SESTA.

Źródło: Monday News

Foto: shutterstock.com